Kierowca zachował się bardzo właściwie. Najechał zjeba tak, żeby ten poczuł błedność swojej decyzji.
Bardzo dobry pomysł, o ile oczywiście to nie był jakiś zawałowiec czy inne omdlenie.
Ależ tam jest znieczulica, leży człowiek na drodze to nikt się nie zainteresuje, nawet w sytuacji kiedy auto zaczyna na tę osobę najeżdżać to co najwyżej trochę pokrzyczą i to oni uważają się za państwo środka, to najważniejsze, wg naszych norm to trzeci świat.