ostatnio rozmawiałem z kobitą która jest mocno w temacie i mówiła, że z takiego motowypadkowca rzadko kiedy można coś wyciągnąć bo jego środek jest w opłakanym stanie - dosłownie wszystko wymieszane
Najlepsze jest to, że ten drugi co pewnie zginął, sam dosłownie mu wleciał pod koła a Budziar pewnie by powiedział, że kask spełnił swoje zadanie bo pękł
Z filmików na sodolu wiem, że po spotkaniu z grupą motocyklistów lepiej się nie zatrzymywać i jechać od razu na posterunek policji.
pakicito i MgrMajster ktoś tu komuś zazdrości, rurki wam nie pozwalają jeździć motorem ?
Zacznijmy od tego, że nie pozwala mi inteligencja. Nie posiadał dwucyfrowego IQ, tylko 3 cyfrowe.
Po drugie wygoda. Wolę jeździć autem i nie przejmować się warunkami pogodowymi.
Po trzecie, takie pedały jeżdżące całą szerokością drogi to debile stwarzające zagrożenie na drodze. No nie da się jechać jednym pasem jeden za drugim? No nie da się, bo pedały muszą innym pokazać, że są pedałami.
Po czwarte jeśli Ciebie to obraża bo też jesteś pedałem tak jak Ci na filmiku to mi nawet Ciebie nie żal.
Wygląda na to, że motop*zdeczki próbowały zatrzymać jegomościa, zapewne za jakieś wcześniejsze przewinienie. Jegomość nie miał najwidoczniej chęci na konwersację, wcale się nie dziwię
Oglądam dużo wypadków na Sadisticu, jestę ekspertę..