Blondynka zwraca się do swojego męza:
-Kochanie, nie dorabiasz czasem jako sprzątacz?
-Nie kochanie, dlaczego tak sądzisz?
-A bo sąsiadka powiedziała mi, że widziała Cię z jakąś szmatą.
Koleżanka podchodzi do nas i pyta:
- Sorry może macie jakąś ścierkę, bo odczynnik wylałam?
Kumpel rzuca jej szmatę i mówi:
- Bierz koleżankę i sp***alaj
j***ne sąsiadki/koleżanki żon... tyle problemów narobią ze się to w głowie nie mieści. A bo widziałam twojego męża z jakąś szmatą, pewnie Cię zdradza... i pozamiatane
j***ne sąsiadki/koleżanki żon... tyle problemów narobią ze się to w głowie nie mieści. A bo widziałam twojego męża z jakąś szmatą, pewnie Cię zdradza... i pozamiatane
Jak pozamiatane to z jakąś miotłą go widziała pewnie, a nie szmatą.