typowe stulejarskie wyobrażenia o kobiecie idealnej.
j***na alkoholiczka, cyce prawie na wierzchu. Piwo ci wychleje, rogi dopie**oli, a ty będziesz siedział z jej gówniakiem, albo płacił alimenty. Skarb jak ch*j...
Na koleżankę do r*chania to owszem i się może nadaje, ale to max.
j***na alkoholiczka, cyce prawie na wierzchu. Piwo ci wychleje, rogi dopie**oli, a ty będziesz siedział z jej gówniakiem, albo płacił alimenty. Skarb jak ch*j...
Na koleżankę do r*chania to owszem i się może nadaje, ale to max.
ta wy pewnie macie kobiety idealne... o ile macie...
j***na alkoholiczka, cyce prawie na wierzchu. Piwo ci wychleje, rogi dopie**oli, a ty będziesz siedział z jej gówniakiem, albo płacił alimenty. Skarb jak ch*j...
Na koleżankę do r*chania to owszem i się może nadaje, ale to max.
j***na alkoholiczka, cyce prawie na wierzchu. Piwo ci wychleje, rogi dopie**oli, a ty będziesz siedział z jej gówniakiem, albo płacił alimenty. Skarb jak ch*j...
Na koleżankę do r*chania to owszem i się może nadaje, ale to max.
Liczyłem że jej ta szklanka pęknie
No i chyba mamy wydymanego rogacza...
typowe stulejarskie wyobrażenia o kobiecie idealnej.
Niech ksiądz już nie będzie takim obrońcą moralności, to nie średniowiecze.
j***na alkoholiczka, cyce prawie na wierzchu. Piwo ci wychleje, rogi dopie**oli, a ty będziesz siedział z jej gówniakiem, albo płacił alimenty. Skarb jak ch*j...
Na koleżankę do r*chania to owszem i się może nadaje, ale to max.