Mnie to zawsze zadziwia jak ktoś bez żadnych predyspozycji fizycznych tak odpie**ala.
Rozumiem, że by jechał jakiś koks czy inny kozak ale w znakomitej większości to zwykłe koguciki a potem zdziwienie jak ktoś się wk***i i wyjdzie do niego.
Tak kończą szeryfowie. Piękne. Szkoda tylko, że tak mało po pysku dostał.