@S.T.U_Cummins
Jak nie widzisz winy nagrywającego to polecam wizytę u okulisty. Brak zachowania bezpiecznej odległości na wypadek nagłego jak na filmie hamowania to podstawa bezpieczeństwa. Jak nie masz refleksu, nie umiesz kierować, albo masz ch*jowe hamulce to nie jedziesz na tylnym zderzaku auta przed tobą. W sumie nawet jak masz w ch*j refleksu i masz zajebiste hamulce to nie jedziesz na zderzaku innego pojazdu bo to proszenie się o wypadek.
Mnie uczyli nie zaczynać wyprzedzania jak już ktoś taki zamiar sygnalizuje, nie wspominając już nic o podążaniu za kimś kto taki manewr uskutecznia.
Ale co ja się znam - Mikrą jeżdżę.
Wyprzedzanie "na trzeciego" to jest rozpoczęcie manewru wyprzedzania w momencie kiedy nei zakończył manewru pojazd jadący przed nami. Czasami wyprzedzaniem "na trzeciego" nazywa się też wyprzedzanie "na czołówkę" - wtedy kiedy na naszym pasie ruchu samochód trochę nam zjeżdza na pobocze robiąc miejsce mimo, że z naprzeciwka jedzie pojazd w odległości uniemożliwiającej bezpieczne wyprzedzenie a my pakujemy się w połowie na sąsiedni pas licząc na to, że koleś jadący z naprzeciwka nam też zjedzie na pobocze - a nazywa się "na trzeciego" bo wtedy trzy pojazdy biorą udział w manewrze zamiast dwóch.
Nauczy się, żeby dać wyprzedzającemu możliwość powrotu za wyprzedzany pojazd. Tym bardziej, że zestaw do najkrótszych nie należy (do 16,5m), odciął megance jedyną drogę ucieczki. Nie nazwałbym szeryfem osoby z meganki. Wyprzedzanie swoją drogą jest często niedoceniane jeżeli chodzi o zagrożenie, ale jak widzi się ludzi pokroju jak na 7 w stronę Warszawy pod Elblągiema właściwie tłumaczenie tej baby to ręce opadają (linku szukać mi się nie chce, ale baba wyprzedzając lewym poboczem stworzyła duże zagrożenie, ktoś tam chyba nawet do rowu wjechał, a jej wytłumaczenie "ludzie powinni mi ustępować, tego wymaga kultura jazdy") na pocieszenie k***ie zabrali prawko
