Art. 280. KK
§ 1. Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
jak na białoruś to kulturka, po głowie nie skakał, więc luzik
nie wiem czy wiesz, ale na Białorusi obowiązuje kara śmierci ... więc za takie skakanie po głowie mogłoby go oczekiwać spotkanie z plutonem "panów 7,62 mm". Także kulturka.
W Polsce też powinna być kara śmierci. Życie człowieka który dostaje dożywocie tak naprawdę kończy się wraz z wyrokiem. Potem już mu tylko zostaje zamknięcie w puszcze i bezcelowa wegetacja do końca życia, w dodatku na koszt podatników. Nie lepiej takiemu odrazu strzelić w łeb i zamknąć sprawę już na samym starcie?
Wiesz o czym mówisz? Oczywiście generalizując w Polsce większość przestępstw, za popełnienie których orzekane zostają kary dożywotniego pozbawienia wolności zostaje popełnionych przez sprawców nie rokujących żadnej nadziei na zmianę dotychczasowej postawy wobec społeczeństwa i porządku prawnego, w okolicznościach zgoła odmiennych od tych stricte sielankowych. Jednak generalizacja nadal pozostaje generalizacją. Wiem, że to Sadistic, ale czlowieku, ludzie inteligentni nie ferują tak łatwo wyroków śmierci. Co do utrzymywania skazańców z podatków - pełna zgoda. Jest tyle prac, których Polakom wykonywać się nie chce, bo "co ja się będę babrał za tyle, somsiad gówno robi i se na kanary lata, lepiej ciągnąć vipa za zasiłek". Odpowiednio ich zabezpieczyć, by nie przyszło do głowy co głupszego i wio do roboty.
Merytorycznie, nie każdy wobec którego orzeczono dożywotnie pozbawienie wolności "odsiaduje" całość orzeczonej kary. Spójrz se w kodeks, bo aż oczy bolą, chcesz grać Stalina to chociaż liźnij podstawy. Pomogę, art. 78 §3 w związku z art. 77 §1.
Vanae voces populi non sunt audiendae!
W Polsce też powinna być kara śmierci. Życie człowieka który dostaje dożywocie tak naprawdę kończy się wraz z wyrokiem.
Z chęcią podzielę się częścią swoich podatków aby sk***ysyny odsiadujące karę dożywocia gniły w więzieniu do końca swoich dni. tylko żeby karą nie było więzienie jak w norwegii gdzie jebańcom się żyje lepiej niż normalnym ludziom w Polsce. Izolacja, bezcelowość egzystencji i wieczne oczekiwanie na nadejście kostuchy. Najlepiej z okazjonalnym wpie**olem od klawiszy.
Albo jeszcze lepiej, ogólnopolski teleturniej pt. : "wpie**ol więźniowi", Wygrany wybiera sobie więźnia znając jego przewinienia i może mu wpie**olić do nieprzytomności.
widziałem kwalifikację przy podobnym zdarzeniu uszkodzenia ciała, które bylo morzone z braku obrażeń powyżej 7 dni, a zabór portfela odbywał sie bez żądania, czyli była to zwykła kradzież
z dziesiony robiła się kradzież; sprawca dobrowolnie poddawał się karze i szedł do domu
przecież chłopak nie chciał zabić faceta
jebie go po głowie bo chciał go okraść to musi go obezwładnić i zneutralizować
jakby spał spokojnie to by go nie kopał a że nie może sobie pozwolić na jakikolwiek opór to go napie**ala aż przestanie
Ale ty podałeś fragment Polskiego Kodeksu Karnego a to jest Białoruś, przypuszczam że też jest tam za to jakaś kara ale Polskie KK nie ma się nijak do Białorusi.