18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Bezszelestny truciciel

dawid40 • 2015-01-07, 21:32
Uprzedzając komentarze, to nie jest materiał własny. Znaleziony w necie ;)


To się zdarzyło parę lat temu jak byłem w liceum. Poprzedniego dnia wieczorem zamówiliśmy chińczyka do domu, smakowało dobrze, ale następnego dnia obudziłem się z bólem brzucha. Jednak mimo tej niedogodności poszedłem do szkoły.

Po nieco ponad 20 minutach lekcji poczułem budujące się we mnie uczucie na pograniczu potrzeby wypuszczenia gazów, a potrzeby zrobienia kupy. Uznałem że doczekam do przerwy, tylko trochę sobie ulżę. Dyskretnie się przechyliłem i wypuściłem bezszelestnego truciciela.

Smród okazał się powalający. Wkrótce usłyszałem szepty “o jezu”, “co za smród” i wzajemne oskarżenia. Świadom starożytnej zasady “kto czuje ten produkuje” odczekałem chwilę, ale fetor był taki silny, że chcąc nie chcąc musiałem się przyłączyć do narzekań.

Mimo, że potrzeba odwiedzenia ubikacji była już bardzo silna, to w tym momencie nie mogłem już wyjść, gdyż byłoby to jawne przyznanie się do winy. Cierpiałem w milczeniu. Ale że i tak już śmierdziało w całej klasie, to kolejne porcje gazów uwalniałem bez skrupułów, choć z dużą ostrożnością, aby się nie posrać.

Wkrótce prawie wszyscy w klasie siedzieli z bluzami i koszulami ponaciąganymi na nosy. Ktoś nawet włożył głowę do plecaka. Nauczycielka kazała otworzyć okna i drzwi, ale nie przyniosło to szczególnego rezultatu. Nie mogło, bo przecież produkcja trwała cały czas. W końcu matematyczka się poddała, zakończyła lekcję 10 minut przed czasem i wyszła. W takich warunkach i tak nikt nie mógł się skoncentrować.

Tak oto wykurzyłem nauczycielkę z klasy. Było to chyba moje największe osiągnięcie z liceum, ale niestety dotąd nikomu nie mogłem się pochwalić.

pipolinek

2015-01-08, 13:29
Miałem podobną sytuację, tylko że gdy "Dyskretnie się przechyliłem i wypuściłem bezszelestnego truciciela" akurat szedł kolega do tablicy i cały smród poszedł za nim. Nie lubiłem typa, wiec pierwszy krzyknąłem ze sie zj***ł.;D

panchamityle

2015-01-08, 19:52
Hasek napisał/a:



Tłumoku, i umysłowy prosie, nikt o tym nie wiedział a poza tym się jej należało. Posmaruj sobie dupę maścią i jazda mi stąd.



No i wszystko jasne, pogrążasz się jeszcze bardziej, czyli udowodniłeś nam wszystkim, że jesteś gimbo-debilem. Maścią to się ty nasmaruj, bo zaraz pewnie cie stary zawoła a chyba nie chcesz, żeby bolało?
:idzwch*j: i nie wracaj

Plecionkarz

2015-01-08, 19:57
w wojsku mnie karmili takim ch*jostwem, że srałem non stop, w nocy spałem z odkrytą dupą żeby pościel nie przesiąkła podkołdernikami

iamsatanist

2015-01-08, 20:24
Po prostu piękne. :-D Piwo się należy jak rzadko kiedy.

kosmerf

2015-01-08, 21:16
ale się uśmiałem :D pamiętam że z kolegami w liceum waliliśmy bąki kto głosniej w trakcie lekcji, później mistrzowi stawialiśmy - nie koniecznie browar.
Krata piwa dla Ciebie - ale przyznaj się, później pas startowy na gaciach miałeś? :kupa:

Nibzor

2015-01-09, 00:45
Ujmę to tak.
"Kto nigdy nie puścił truciciela w klasie niech pierwszy rzuci kamieniem"