A tam, takie dziury po paru miesiącach zarastają. to nie tatuaż, nie jest na stałe. Jak gówniarz się dobrze uczy itd. i realizuje w jakimś pożądanym kierunku to niech se nosi. Jest młody to mu się znudzi bankowo po jakimś czasie. Ja myślałem że długie włosy mi się nigdy nie znudzą, a jednak. Poza tym sam dojdzie do wniosku że trochę przypał w czymś takim do rekrutacji na studia wypie**alać. Moi znajomi podobnie robili, po maturze tunele z uszu wyjmowali i zabierali się za realizowanie swoich celów.
"zajebiscie za mlodu jest! a w zyciu doroslym idzie takie cos z uszami po kolana i pyta o prace.... hahahaha ja bym w zyciu takiego idioty/idiotki nie zatrudnil! zycie dorosle to zycie dorosle nie ma tam tatuazy i szpanowania tylko ciezka praca!!! ale o tym sie gowniarstwo przekona gdy dorosnie bo mlodzierzy cos wytlumaczyc to cud! brawo robcie sobie tatuaze na pyskach robcie kolczyki na czym chcecie na uszach na wargach na nosie na ch*ju nawet ale potem nie placzcie jak nie znajdziecie roboty! hahaha"
Ile masz lat? Moja babcia to samo mi mowi o moich tatuazach. Jej indywidualna sprawa, moze jest na tyle dorosła ze potrafi myslec za siebie? A to ze jej zazdroscisz odwagi wybic sie poza kanony* to juz Twoj problem
ja też bym wychował go bezstresowo tzn. od razu by dostał wpie**ol i później nie musiałby się stresować przed następnym wpie**olem jak przyjdzie coś głupiego do łba.