"Najlepszą metodą na fotoradary jest jeździć zgodnie z prawem"....ojjjjj dzieciaczku, widzę że jeszcze jesteś na etapie jeżdżenia gimbusem do szkoły. Nie masz pojęcia jak jest na drogach, oprócz tego że "niebezpiecznie". Poczytaj trochę jeżeli nie możesz wejść w samochód i pojechać w trasę...może, ale to może skumasz o co chodzi w tym procederze. Bo na pewno nie o poprawę bezpieczeństwa.
@Up, posłuchaj śmieciu. Jak jadę samochodem i przekroczę prędkość to mam świadomość że coś mnie może złapać (suszarka, fotoradar). I o ewentualny mandat mogę mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie.
Osobiście jeżdżę dosyć dynamicznie - tak +10 lub +20 - jak wszyscy. No i wiem to że jak mnie złapie policja to zapłacę mandat. I z tym nie mogę się kłócić, bo niebiescy bardzo często wystawiają się z suszarkami w niebezpiecznych miejscach. Jednak jak mi taka k***a ze straży miejskiej ukrywa fotoradar za krzakami tylko aby zarobić no nie wytrzymuję... Banda debili tam pracuje co tylko potrafią włączyć fotoradar (dobrze ustawić to już nie), a załatwić tego żeby mój sąsiad nie palił jakiś opon albo innych gówien to już nie mogę. Na serio powinni zlikwidować tych debili!
PS: Jeżdżę prawie 3 lata - mandatu nie dostałem żadnego
