1:06 miałem raz podobną sytuacje jak zapie**alałem na rowerze do szkoły, bo byłem spóźniony i miałem zepsute hamulce. Było takie wąskie przejście i zza rogu wyszła jakaś dziewczyna, której wcześniej nie widziałem, nie zdążyłem wyhamować i w nią wiechałem z pełną prędkością, odrzuciło ją na kilka metrów... Było mi strasznie głupio i nie wiedziałem jak sie zachować więc ją przeprosiłem, ale z racji tego że się spieszyłem do szkoły zapie**alałem dalej w strone słońca...