Hejt w komentarzach, jakby gość się co najmniej onanizował publicznie i spuszczał ludziom na mordy. Kościół w naszym kraju zrobił z jakiejkolwiek golizny takie tabu, że strach się nawet po ludzku w męskiej szatni rozebrać,
bo wszystkie parówki się chowają po przebieralniach i kiblach, jakby nie wiadomo co w tych majtkach chowali.
Pojedźcie sobie od czasu do czasu na plażę nudystów, pójdźcie do sauny lub na plażę w jakimś mniej religijnym kraju, a zobaczycie, że sama golizna nikomu żadnej krzywdy nie robi. Co innego pornografia i publiczna obsceniczność. Jeśli nie widzicie różnicy, między spacerem "jak Cię Pan Bóg stworzył", a publicznym uprawianiem seksu, to znaczy, że z wami jest coś nie tak.