– Jest pan oskarżony o kradzież 300 mln euro z państwowych pieniędzy, które zapewne gdzieś pan ukrył. Wyrok w tej sytuacji nie może być inny niż 25 lat więzienia o ściśle zaostrzonym rygorze.
Czy ma pan jakieś ostatnie słowo?
– Wysoki sądzie, może przytoczę w tym momencie pewną legendę. Pewnego dnia pewien wilk zakradł się do stada owiec i uprowadził pasterzom 300 sztuk tego inwentarza. Pasterze jednak wynajęli myśliwych, którzy wilka pojmali i rzekli:
„Musimy cię zabić wilku!”
Na co wilk odpowiedział: „Panowie, nie zabijajcie mnie! Dam wam 150 owiec jak mnie puścicie wolno. Pasterzom po prostu powiecie, że mnie zabiliście. Oni mnie więcej już nie zobaczą i kraść więcej owiec nie będę”.
Myśliwi się zgodzili i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
– Sąd jest pod wrażeniem tej legendy. Jesteście wolni. Możecie opuścić salę rozpraw.
UpUpUpUp Ktoś kto ukradł państwowe pieniądze nie musi zawracać sobie głowy sądami, bez przyzwolenia "góry" nawet za złamany grosz będą ścigały urzędy i służby.