Ślub:
- 10 do wolności
- 20 do zasobności portfela
- 50 do seksu
+ 100 do porostu rogów

to szkoda gościa, k***e pod dachem miec

ja tylko powtórzę: każdy ma taką babę na jaką zasłużył

Trza się było z k***ą nie zadawać.

Rozmawiają dwie mężatki:
- Może kupimy całego wieprza na święta?
- Jednego już mam, siedzi w domu przed telewizorem


Ogólnie to kawały o beznadziejnej żonie/mężu są bezsensu i w ogóle śmieszne, bo małżonka można sobie wybrać i skoro wybierasz k***ę, to nie narzekaj. Natomiast kawały o teściowych... To już jest inna historia

Ale płytkie.

Rozmawia dwóch żonatych kumpli :
- jedziemy na k***y?
- jedna w domu mi wystarczy

Za materiał własny możesz zawsze liczyć na piwo na Sadisticu.

Nazywanie kobiety k***a jednoczesnie wiaze sie z tym ze samego siebie nazywamy idiota bo to my ja wybralismy

Również we mnie, humor tak prymitywny; zachwytu nie wzbudza.

ma pytanie:

czemu to nie jest w sucharach?

Każdy ma to na co zasługuje i na podobnym poziomie.