Ale k***a wesele ...sztywno jak ch*j a całą noc trzeba by się pilnować żeby się nie wpie**olić do tego basenu. Dobrze że ta stara rura się wj***ła to może przynajmniej od razu by się też jakiś pogrzeb umówiło, cała rodzina już jest. Klimat i tak jak na stypie.
Tak by ludzie za tydzień zapomnieli że byli na imprezie.
A teraz będą latami pamiętać że Helenka jebła do basenu i wyglądała jak wk***iony mokry kot później.