Wszystko zaczęło się od niezbyt udanego parkowania. 56-letnia kobieta podjeżdżając Suzuki Swiftem na parking pod sklepem stanęła krzywo, wobec czego postanowiła zaparkować jeszcze raz. Przy cofaniu nie zachowała jednak ostrożności i zahaczyła przednim zderzakiem o znak drogowy, urywając przy tym zderzak.
Zdenerwowana wysiadła z samochodu, aby sprawdzić co się stało. I tu dopiero rozpoczęła się prawdziwa lawina nieszczęść. Okazało się, że samochód został na biegu, a wyposażony był w automatyczną skrzynię biegów. Swift ruszył, wobec czego kobieta zaczęła go gonić. Zdążyła jeszcze wsiąść, ale zamiast wcisnąć pedał hamulca - nacisnęła pedał gazu.
W efekcie samochód gwałtownie ruszył do przodu, kobieta straciła nad nim panowanie. Pojazd miał obrócić się wokół własnej osi i z rozpędem kolejno uderzał w inne zaparkowane pojazdy powodując ich liczne uszkodzenia. Z relacji sprawczyni wynikało, iż pod działaniem emocji ponownie gwałtownie ruszyła pojazdem, uderzając tym razem w bok przystanku autobusowego, naruszając jego konstrukcję.
Pech chciał, iż w chwili uderzenia z drugiej strony stała grupka dzieci powracających z wycieczki szkolnej. W wyniku zdarzenia 11-letnia dziewczynka doznała urazu nogi. Na szczęście - drobnego.
56-latka była trzeźwa. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny uszkodzonego poważnie suzuki. Kierująca odpowie za zaistniałe zdarzenie, a z uwagi na jego charakter oraz powstałe w jego wyniku szkody może stracić prawo jazdy.
Kobieta po udzieleniu pomocy medycznej z lekkimi obrażeniami ciała wróciła do domu. W tak niefortunny sposób zakończyła się wyprawa 56-latki do sklepu na zakupy...
Tym razem bez wideo, ale warto poczytać
Jedyny pojazd jaki powinna prowadzić na zakupy.
Obrazek
Suzuki Swift w automacie? nie trafiła w hamulec? widzieliście hamulec w automacie? grupa dzieci i może jeszcze merkel angela wszystko widziała i zrobiła zdjęcia, jebie fejkiem i tyle
no k***a dobra, może i miały automaty, bo przed chwilką sprawdziłem, ale reszta i tak jebie