A sp***alaj. Nic do psów nie mam.
ciekawe co z tą strychniną z ogona lub podogonia oni robią???
Taki miejski szczur, który żyje w kanałach i pływa całe życie w gównie, albo śmietniku to oczywiście obrzydliwość. Ale taki polny szczur na wsi, który gdzieś tam sobie biega po stodole i żywi się głównie zbożem niczym nie różni się od zwierząt, które w Polsce uważamy za jadalne.
Wyj***łbym im za to mlaskanie.