18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Autostrada A1 Dzieci Zrzucają Śnieg

T3RMINATOR • 2018-01-05, 15:22
Co za tępe dzieci mogły doprowadzić w konsekwencji swego wybryku do wypadku



Takafura

2018-01-05, 23:44
Jadę latem autem cabrio 90 km/h ( stary Samurai) i tak jak na tym filmiku grupka dzieci gromadzi się nad moim pasem. Stres - coś poleci czy tylko machają. Paskudne uczucie.

maaciek872

2018-01-06, 01:15
pewnie dzesika z brajankiem

Lingula

2018-01-06, 02:32
kiedy wy dorosniecie? Przeciez to gowno rodzi sie w kazdej sekundzie waszego zycia, myslicie, ze jak powiecie k***iszonom raz to nagle zaczna sie rodzic dzieci, ktore nie beda probowaly was wk***ic?

Fa...........ro

2018-01-06, 02:40
Polecam Wam film "Synalek"
Była tam podobna i dużo bardziej dramatyczna scena

Yebaca

2018-01-06, 03:18
Kto nigdy za młodu nie rzucał w samochody snieżkami, butelkami czy kamieniami niech pierwszy rzuci kamień.

rocaa

2018-01-06, 03:45
W stanach kazdy taki most czy wiadukt ma jeszcze siatke do gory zeby zadnemu debilowi nie przyszlo do glowy rzucanie czymkolwiek z drugiej strony jakby rzucil to pewnie wczesniej czy pozniej ktos by wysoadl i zaczal strzelac :-D

kreatywnakrowa

2018-01-06, 05:57
Rejestratory jazdy to jednak zajebista rzecz! Kilka mieś. temu zamontowałem w samochodzie żony (niwelowanie konsekwencji wypuszczania jej z kuchni) jako, że się przydał to kilkanaście dni temu rejestrator kupiłem także sobie. 2 dni po tym jak zamontowałem okazał sie bezcenny. Stałem w korku jadąc pod górę mocno stromej ul. Tamka a tuż za mną poruszało się Audi. Stojąc tak widziałem, że pasażer z Audi wyszedł z samochodu i zaczął iść równoleglym do jezdni chodnikiem jednocześnie mocno przyglądając sie mojemu samochodowi. Poszedł w górę ulicy l i tyle go widzialem. Po paru minutach czuję delikatne uderzenie w tył samochodu. Z Audi wyskakuje kierowca a z boku cudownie objawia się "świadek"- typ który wcześniej wyszedł z Audi. Obaj wpierają mi, że sie "stoczyłem" i uderzyłem w Audi. Zderzak do naprawy więc kasa, oświadczenie albo policja, itp. itd. Z ich strony pełny profesjonalizm- mam hak a ich zderzak idealnie uszkodzony pod kątem dopasowania do mojego samochodu.Kierowca Audi stwierdził, że skoro zaprzeczam to policja. Odparłem, że ok i kazałem mu dzwonić. Zadzwonił. Naturalnienie nie wspomniałem, że mam rejestrator (którego jak przypuszczam obecności szukał gość który wyszedł z Audi, badał też pewnie czy mam automat czy manual). Czekając na policję zrzuciłem z rejestratora na tel. nagranie z przedniej i tylnej kamery. Gdy debil z Audi usłyszał po przedstawieniu swojej wersji jak mówię do policjanta: "może lepiej pokażę jak to było bo mam na filmie" to wykonał twarzą grymas jakiego nigdy jeszcze nie widziałem. Policjant także wyczuł sprawę i po wspólnym obejrzeniu nagrania rzekł uprzejmie do cwaniaczka: "jak sądzę niewinny nie ma dalszych obiekcji co do swojej winy i ze skruchą przyjmie mandat który sam sobie zafundował?" Uważajcie więc sadole bo na ulicach czają się sk***ysyny, a lekiem na nich może być rejestrator.

yeahbakka

2018-01-06, 07:17
Yebaca napisał/a:

Kto nigdy za młodu nie rzucał w samochody snieżkami, butelkami czy kamieniami niech pierwszy rzuci kamień.



Jesteś ze śląśka?

lordindycznik

2018-01-06, 07:20
@ up

No kamerka to naprawdę cudo, a nie kosztuje zbyt wiele, kolega ostatnio opowiadał jak go jakić cwaniak z bmw wyprzedził przed samymi światłami, wrzucił wsteczny i w niego wyj***ł, ździwił się tylko jak zobaczył kamerke :D ale kolega uznał ze cwaniaków należy tępić i sam zadzwonił na policje :)

Yebaca

2018-01-06, 10:46
yeahbakka napisał/a:



Jesteś ze śląśka?



Tak. Utrwaliłem jakiś stereotyp, czy po składni widać?

ellsworth

2018-01-06, 16:06
russian-roulette napisał/a:

zatrzymałbym sie i zaj***ł gówiani j***ne


Ostre lanie im się należy, ale bez przesady. To tylko dzieci. Nie robią tego z premedytacją żeby kogoś zabić.

Wiewór

2018-01-07, 00:51
kreatywnakrowa napisał/a:

Rejestratory jazdy to jednak zajebista rzecz! Kilka mieś. temu zamontowałem w samochodzie żony (niwelowanie konsekwencji wypuszczania jej z kuchni) jako, że się przydał to kilkanaście dni temu rejestrator kupiłem także sobie. 2 dni po tym jak zamontowałem okazał sie bezcenny. Stałem w korku jadąc pod górę mocno stromej ul. Tamka a tuż za mną poruszało się Audi. Stojąc tak widziałem, że pasażer z Audi wyszedł z samochodu i zaczął iść równoleglym do jezdni chodnikiem jednocześnie mocno przyglądając sie mojemu samochodowi. Poszedł w górę ulicy l i tyle go widzialem. Po paru minutach czuję delikatne uderzenie w tył samochodu. Z Audi wyskakuje kierowca a z boku cudownie objawia się "świadek"- typ który wcześniej wyszedł z Audi. Obaj wpierają mi, że sie "stoczyłem" i uderzyłem w Audi. Zderzak do naprawy więc kasa, oświadczenie albo policja, itp. itd. Z ich strony pełny profesjonalizm- mam hak a ich zderzak idealnie uszkodzony pod kątem dopasowania do mojego samochodu.Kierowca Audi stwierdził, że skoro zaprzeczam to policja. Odparłem, że ok i kazałem mu dzwonić. Zadzwonił. Naturalnienie nie wspomniałem, że mam rejestrator (którego jak przypuszczam obecności szukał gość który wyszedł z Audi, badał też pewnie czy mam automat czy manual). Czekając na policję zrzuciłem z rejestratora na tel. nagranie z przedniej i tylnej kamery. Gdy debil z Audi usłyszał po przedstawieniu swojej wersji jak mówię do policjanta: "może lepiej pokażę jak to było bo mam na filmie" to wykonał twarzą grymas jakiego nigdy jeszcze nie widziałem. Policjant także wyczuł sprawę i po wspólnym obejrzeniu nagrania rzekł uprzejmie do cwaniaczka: "jak sądzę niewinny nie ma dalszych obiekcji co do swojej winy i ze skruchą przyjmie mandat który sam sobie zafundował?" Uważajcie więc sadole bo na ulicach czają się sk***ysyny, a lekiem na nich może być rejestrator.


Za takie m wymuszenie powinien być kryminał a nie mandat

Stajan

2018-01-07, 12:03
kreatywnakrowa napisał/a:

Rejestratory jazdy to jednak zajebista rzecz! Kilka mieś. temu zamontowałem w samochodzie żony (niwelowanie konsekwencji wypuszczania jej z kuchni) jako, że się przydał to kilkanaście dni temu rejestrator kupiłem także sobie. 2 dni po tym jak zamontowałem okazał sie bezcenny. Stałem w korku jadąc pod górę mocno stromej ul. Tamka a tuż za mną poruszało się Audi. Stojąc tak widziałem, że pasażer z Audi wyszedł z samochodu i zaczął iść równoleglym do jezdni chodnikiem jednocześnie mocno przyglądając sie mojemu samochodowi. Poszedł w górę ulicy l i tyle go widzialem. Po paru minutach czuję delikatne uderzenie w tył samochodu. Z Audi wyskakuje kierowca a z boku cudownie objawia się "świadek"- typ który wcześniej wyszedł z Audi. Obaj wpierają mi, że sie "stoczyłem" i uderzyłem w Audi. Zderzak do naprawy więc kasa, oświadczenie albo policja, itp. itd. Z ich strony pełny profesjonalizm- mam hak a ich zderzak idealnie uszkodzony pod kątem dopasowania do mojego samochodu.Kierowca Audi stwierdził, że skoro zaprzeczam to policja. Odparłem, że ok i kazałem mu dzwonić. Zadzwonił. Naturalnienie nie wspomniałem, że mam rejestrator (którego jak przypuszczam obecności szukał gość który wyszedł z Audi, badał też pewnie czy mam automat czy manual). Czekając na policję zrzuciłem z rejestratora na tel. nagranie z przedniej i tylnej kamery. Gdy debil z Audi usłyszał po przedstawieniu swojej wersji jak mówię do policjanta: "może lepiej pokażę jak to było bo mam na filmie" to wykonał twarzą grymas jakiego nigdy jeszcze nie widziałem. Policjant także wyczuł sprawę i po wspólnym obejrzeniu nagrania rzekł uprzejmie do cwaniaczka: "jak sądzę niewinny nie ma dalszych obiekcji co do swojej winy i ze skruchą przyjmie mandat który sam sobie zafundował?" Uważajcie więc sadole bo na ulicach czają się sk***ysyny, a lekiem na nich może być rejestrator.



Mnie dla odmiany niedawno na światłach jakaś baba próbowała się stoczyć na samochód. Wprawdzie pulsacyjny klakson podziałał lecz nie na długo. Podjechała kawałek i znowu widzę brak hamulców oraz ruch wsteczny. Na szczęście zapaliło się zielone i ruszyliśmy, ale nadal nie wiem co to miało być. Na próbę wyłudzenia zbyt głupie zresztą tacy nie reagują na klaksony. Awaria hamulców też odpada, bo przed przejściem dla pieszych zatrzymała się bez problemu. Po prostu nie chce mi się wierzyć aby ktoś mógł być na tyle tępy by nie wcisnąć hamulca po tym jak zorientował się, że z pozoru pozioma nawierzchnia jest jednak pochyła.

carlito8710

2018-01-08, 13:55
W Nowy Rok na S5 za Wrocławiem z mostu rzucali petardami w auta. Taka rozrywka.