Jak się skakało za dzieciaka na wakacjach na siano w stodole to zawsze pierwszy raz szedł kolanem w zęby
Hehe, podobnie miałem.
Ze 25 lat temu (a może i więcej) ze starymi w wesołym miasteczku byłem, skakałem w takim wielkim dmuchanym zamku. Pomyślałem, że może salto zrobię i zrobiłem! ale co kolanem w ryj zebrałem to moje Dalsze skakanie już nie było tak przyjemne...