Zero emocji, tak jakby to było równie częste, co sranie po kawie i fajkach. o poranku.
I tak, wiem - to Chiny. Kraj zbydlęconych ludzkich termitów, wyzutych z empatii i wytresowanych przez Social Credit System i opresyjne prawo. Tam nigdy się życie ludzkie nie liczyło i po dziś dzień się nie liczy.