Rosyjska służba bezpieczeństwa, FSB, twierdzi, że jeden z jej pracowników zginął, a dwóch zostało ciężko rannych po tym, jak zamachowiec otworzył ogień w pobliżu moskiewskiej kwatery głównej.
Bandyta został „zneutralizowany”podczas ataku, który miał miejsce, gdy rosyjski prezydent Władimir Putin przemawiał przed oficerami FSB i personelem bezpieczeństwa.
Mnie ciekawi która grupa stała za tym atakiem na putina... Daje że czeczeni.... Ale teraz równie dobrze mogą to być ukraincy albo ktoś chce z stawki wyeliminować putina bo nie jest im na ręke z nim..