Kilka razy w życiu miałem taką sytuację że zdzieralem z siebie spodnie trzęsącymi się rękami i łzy leciały mi jak grochy z bólu od zaciskania dupy.
Nie wierzę że jest ktoś na Ziemi kto nie przeżył takiego kurewskiego horroru.
Na odludziu nie ma problemu lecisz między sosny i uzyzniasz glebę a są sytuacje które są niczym najgorsze koszmary.
Gdy czujesz alarmujące bulgotanie w brzuchu i stoisz w korku na autostradzie.
Albo jedziesz tramwajem przez środek miasta.
Biegunka potrafi zatrzymać całą armię i zmienić losy wojny.
@Wiewiór jestem masznynistą- nikomu w pracy nie życzę tylu gównianych przypałów. Sranie w gazetę to najmniejszy wymiar kary
No właśnie zawsze się zastanawialem jak sobie radzą maszyniści, kierowcy autobusów. k***a to musi być dopiero stres jak prowadzisz pociąg a nagle czujesz wirówkę w brzuchu