Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wk***iam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - sp***oleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do k***a liści albo oblewanie go wodą ch*ja daje i wie to każdy posiadający k***a mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w ch*j waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Nie wiem czy wiecie, ale pitbulle to najlepsza rasa na smalec. Nic tylko wyłapywać i przetapiać.
Jeśli pies do uśpienia, to razem z właścicielem. Za każdym poj***nym psem stoi poj***ny właściciel.
Mam pita już 9 lat, do wszystkich ludzi jest przyjaźnie nastawiony. Złodziej mógłby wejść ojebac pół domu razem z jego kojem i miskami z żarciem a ten by się cieszył.
Z kolei jego brat, mieszka w sąsiednim mieście i jest strasznie poj***ny, nie da się podejść. W dodatku mieszkają w bloku, jak pytałem typka po ch*j go robił na agresję to powiedział że "fajny taki groźny" . Ja mam do obrony domu 5.56mm i to mi wystarczy, psa kupiłem po to żeby biegać po lesie i pływać w jeziorku. Także nie zgodzę się , że ta rasa jest poj***na, tak samo jak nie zgodzę się, że bmw jest jebniete. Za jednym i drugim zawsze stoi zj***ny czlowiek
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wk***iam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - sp***oleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do k***a liści albo oblewanie go wodą ch*ja daje i wie to każdy posiadający k***a mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w ch*j waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w ch*j waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wk***iam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - sp***oleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do k***a liści albo oblewanie go wodą ch*ja daje i wie to każdy posiadający k***a mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w ch*j waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wk***iam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - sp***oleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do k***a liści albo oblewanie go wodą ch*ja daje i wie to każdy posiadający k***a mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w ch*j waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...
Nie mogę oglądać takich filmików, bo się tylko wk***iam. Czy naprawdę ludzie, jako ogół, są tak mało zaradni życiowo czy wręcz - powiedzmy to sobie wprost - sp***oleni umysłowo? Przecież delikatne szturchanie psa "nózią" oraz zmiotką do k***a liści albo oblewanie go wodą ch*ja daje i wie to każdy posiadający k***a mózg. A przynajmniej wiedzieć powinien...
Takiego psa należy potraktować czymś ostrym, o ile ma się coś na podorędziu, a jak nie to celować grabiami czy czymś innym z solidnym zakończeniem we wrażliwe części zwierza, takie jak np. oczy (próba wbicia mu czegoś w zad też zapewne by jakoś tam zadziałała ) Ktoś mógłby jeszcze tego psa za tylne nogi chwycić i odciągnąć, choć byłoby to ryzykowne, bo pies się może odwinąć, ale równocześnie przyniosłoby zamierzony skutek, bo te psy są może i w ch*j waleczne, ale jednak - relatywnie lekkie, ważąc tam ze dwadzieścia kilogramów z lekkim hakiem.
Wiele osób w internetach pisze, że należy psa czymś poddusić, ale to jest akurat głupia rada, bo przy próbie założenia zwierzakowi nelsona bylibyśmy narażeni na to, że się zwierz wyrwie i rozszarpie nam gardziel. Walić w oczy i wbijać takiemu jakieś ostrza, bo i tak pies taki jest do uśpienia i można mu kuku zrobić bez konsekwencji prawnych. Należy go odciągnąć od ofiary za pomocą bardzo silnego bodźca fizycznego - pies musi zostać zraniony, lub ogłuszony aby porzucił swoją ofiarę. W innym wypadku tylko mocniej na niej zaciśnie szczęki i "pomoc" okaże się przeciwskuteczna...