I tak powinni te wszystkie większe psy wszystkie wyeliminować ze strefy publicznej. Na własnym podwórku trzymaj se i tygrysa na łańcuchu, ale w strefie publicznej zero tego ch*jstwa.
Zresztą te mniejsze szekające szczury to samo. Jak ktoś chce mieć psa np. w bloku to niech mu sra w salonie, a nie na wszystkich okolicznych trawnikach. Ludziom tam srać nie wolno to dla czego pchlarze mogą...
dyskusja poruszana wielokrotnie, wniosek ten sam. Zakaz rozmnażania tej genetycznie agresywnej rasy - stworzonej przez ludzi. Za 15 lat problem zostanie rozwiązany.
wszystkich
Generalnie pomysł godny przemyślania. Tylko jak zabronić murzynom rozmnażania się?
Dlaczego kaszojady mogą szczac, srac i drżeć mordę, a ja nie mogę spokojnie wyjść z moim kompanem po którym zawsze sprzątam i nie robi nikomu krzywdy.
I tak powinni te wszystkie większe psy wszystkie wyeliminować ze strefy publicznej. Na własnym podwórku trzymaj se i tygrysa na łańcuchu, ale w strefie publicznej zero tego ch*jstwa.
Zresztą te mniejsze szekające szczury to samo. Jak ktoś chce mieć psa np. w bloku to niech mu sra w salonie, a nie na wszystkich okolicznych trawnikach. Ludziom tam srać nie wolno to dla czego pchlarze mogą...
Bo "kaszojady" to przyszli obywatele którzy będą płacić podatki. Pieski zoofili tylko obsrywają i obszczywają trawniki, gdzie normalni ludzie brzydzą się rozłożyć sobie koc i zrobić grilla czy tam piknik. Poza zapełnianiem dziury w życiu nieudaczników, taki typowy pies, to bezużyteczny szkodnik. Swoją drogą jak wy się nie brzydzicie zbierać tych gówien, to gorsze niż po menelu... bo to jednak człowiek. Choć ja bym się zrzygał przy jednym i drugim.
PS. Co innego pies pracujący w policji, wojsku, pies przewodnik czy choćby ten na łańcuchu pilnujący obejście. Te mają sensowne zastosowanie.