Wchodzi facet w kominiarce do apteki. Aptekarz przerazony :
"Bierz wszystko tylko nie rob mi krzywdy!!!"
Na co facet odpowiada:
"Dzien dobry, zona mnie przyslala po podpaski"
Charakteryzuje was typowo polskie zachowanie. Macie kupic kondony, cos zwiazanego z intymnoscia to k***a pojawia sie w was to uczucie wlasnie, zmieszanie polaczone ze wstydem, zażenowanie . Skad to sie k***a zakomplekiency u was bierze?
jak to sie dzieje ze niszczy was zwykly sprzedawca konodnow, czy aptekarz sprzedajacy k***a podpaski.