To jest proste do wytłumaczenia. W rurce znajdują się dwa bieguny. Północny i Południowy. Wskazuje na to, ponieważ za oknem widać białego niedźwiedzia.
chodzi o to, że rurka zrobiona jest z uranu powlekanym mieszanką cyny z dupy i modeliny. Następnie wybieramy się w miejsce gdzie jest najwyższy poziom wycinania lasów. ustawiamy na początku rurkę w pionie i wkładamy "obrotnik" czyli kawałek złota zmieszany z magnezem i hartowany przez 100 lat ciekłym wodorem i lawą.
Dziękuje Wypie**alać
Dobra, jeśli to rurka z magnesem w środku, to niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego to metalowe coś wrzucone do rurki nie przyczepiło się do ścianki, gdy o nią otarło
Przecież magnes tak łatwo by nie puścił...
Rura jest jak cewka . Ruch magnesu wytwarza przepływ prądu w rurce, który powoduje powstanie pola elektromagnetycznego, przeciwnie skierowanego do pola magnesu.
Pabliell napisał/a:
Dobra, jeśli to rurka z magnesem w środku, to niech ktoś mi wytłumaczy, dlaczego to metalowe coś wrzucone do rurki nie przyczepiło się do ścianki, gdy o nią otarło
Przecież magnes tak łatwo by nie puścił...
Miedź (czy aluminium) nie ma właściwości magnetycznych, ale przewodzi prąd... (patrz wyżej)
Nie wiem gdzie uczyliście się fizyki ale tu nie ma żadnych prądów błądzących (wirowych), które powstają na skutek indukcji magnetycznej w przewodnikach. Siła grawitacji jest większa od siły magnesu umieszczonego w rurce, dlatego nie jest w stanie zatrzymać spadającego przedmiotu. Pole magnetyczne jednak jest w stanie "wyhamować" przedmiot. przedmiot nie przykleja się do rurki ponieważ sam przedmiot jest namagnesowany i bieguny są odwrotnie skierowane.