Wiesza się facet. Nagle pojawia się anioł:
- Gościu, po co się targasz na życie? Nie lepiej piwka się napić?
- No, lepiej.
- A na rybki wyskoczyć?
- Fajnie.
- A laseczkę jakąś wyrwać?
- Super. Ale jaki jest sens życia?
- Tobie sens życia potrzebny? A to się wieszaj.
kawał dobrze kfintuje tych wszystkich baranów co zamiast żyć tak jak się da ubolewają nad jakimiś metafizycznymi bzdurami, sensem istnienia, szukaniem miłości czy innych ich zdaniem najważniejszych rzeczy. Tacy najczęściej mają się za mądrzejszych i oświeconych ale są głupsi od normalnych ludzi bo ich energia nie idzie na rzeczy na które mają wpływ tylko na jakieś jałowe przemyślenia. Dużo jest teraz takich głupich cip co mają dobrego faceta i wszystko co potrzebne ale się dąsają, że więcej od życia chcą. Księżniczki k***a.
W zasadzie to można przyjąć, że piwko, rybki i laseczki to dla niektórych właśnie JEST sens życia więc kłopot rozwiązany punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jak ktoś ma charakter grumpy cat'a i jest mu wiecznie mało, to nawet gdyby wynalazł lekarstwo na raka byłoby mu źle.