Makabrycznego odkrycia dokonała pabianicka straż miejska w czwartek, 16 kwietnia. W jednym z mieszkań w centrum miasta znaleziono szczątki kobiety. Był tam również amstaff ze śladami krwi na pysku. Nie wiadomo, jak długo żywił się ciałem swojej opiekunki...
Do mieszkania na poddaszu kamienicy przy ul. Zamkowej 9 udali się pracownicy Rejonu Obsługi Mieszkańców, ponieważ lokatorzy mieszkania usytuowanego poniżej poinformowali administrację, że są zalewani. - Pracownicy udali się tam z interwencją, a ponieważ zastali zamknięte drzwi, na pomoc wezwali strażników miejskich, którzy je wyważyli i weszli do środka - relacjonuje podkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Widok był makabryczny: po mieszkaniu biegał amstaff, a wokół leżały porozrzucane szczątki ludzkie. Strażnicy miejscy schwytali psa i odwieźli do schroniska. Na miejsce przyjechała policja, prokurator i biegły sądowy. Pracowali kilka godzin, dokonując oględzin lokalu i szczątków w postaci fragmentu czaszki i kawałków kości 53-letniej kobiety, która mieszkała samotnie. Funkcjonariusze na podstawie znalezionych w mieszkaniu dokumentów ustalili jej personalia. Nieoficjalnie mówi się, że była to matka Aleksandry G., znanej z tytułowej roli w filmie "Cześć, Tereska”.
Czy pies rozszarpał kobietę? - Nie wykluczamy, że zmarła śmiercią naturalną i dopiero potem pies posilił się zwłokami. Ale tak naprawdę jaka była przyczyna śmierci, wyjaśni sekcja - odpowiada Joanna Szczęsna. Sąsiedzi, jak zeznali policjantom, nie widzieli kobiety od kilku miesięcy. Nikt jednak nie zgłaszał jej zaginięcia. Prokuratura zarządziła pobranie treści żołądkowej psa.
Przerażająca historia zwierzęcia nie odstrasza osób, które chciałyby zaopiekować się amstaffem.
- Swoją chęć zgłosiło już sześć różnych osób i kilka organizacji prozwierzęcych - wylicza Andrzej Lubański.
Zazwyczaj ilość chętnych do przygarnięcia psa cieszy pracowników schroniska. W tym wypadku jest nieco inaczej.
- Nie wątpię, że niektórzy mają dobre intencje. Mamy jednak wrażenie, że niektórzy chcieliby mieć po prostu psa - ludojada. Pojawia się niezdrowa fascynacja - słyszymy w schronisku.
Co ciekawe, w Pabianicach są trzy inne amstaffy szukające domu. Mają "czystą" historię. Nikt się jednak nimi nie interesuje.
Pies nadaje się tylko do uspania. Kocham zwierzaki, swojemu psu nie dam zrobić krzywdy, ale pies który dopuścił się zjedzenia swojej właścicielki (mimo, że mogła ona pierwsza zdechnąć a pies był głodny) to pies ma już naj***ne w głowie.
Mój ojciec za kawalera pracował w TOZ i była identyczna sytuacja. Gość zmarł i 2 psy go wpie**alały. Przyjechał leśniczy i na miejscu psy odstrzelił. Tak się kiedyś załatwiało sprawy.
Pies nadaje się tylko do uspania.
uspania
uspania
@up *Uśpienia. Kolejny grammar nazi...
A chciałbyś przygarnąć psa który gdy poczuje małego głoda zajebie Cie we śnie?
Moje miasto - takie piękne.
Polecam sprawdzić sobie Pabianice w rankingu najbiedniejszych miast.
Przez nieudolność naszych pożal się Boże władz, zna firmowy Pabianic to bezrobocie, żule i dopalacze.
Pozdro.
Ludzi, którzy w krytycznych sytuacjach dopuszczali się kanibalizmu też trzeba odstrzelić?
Jesteś w Polsce to pisz k***o po polsku