No ale w czym problem, u nich 40 stopni to jest gdzieś tak od kwietnia może marca... Ja jestem genetycznie nieprzystosowany do takich temperatur a nikt się o mnie nie ujmuje i jakoś sobie radzę... A z tego co pamiętam, to będąc u siebie, albo leżą na dupie opie**alając się przez cały dzień albo allah akbarują na ulicy.

Trwałe rozwiązanie w całej Europie?

1. Uszczelnić granice Strefy Schengen.
2. Wysyłać marynarkę wojenną na spotkanie statków z imigrantami i zmuszać ich do zawrócenia pod groźbą zatopienia.
3. Zabrać socjal i przywileje nowo przybyłym imigrantom z Bliskiego Wschodu.
4. Urządzać naloty na porty z których wyruszają łodzie do Europy.
5. Jeśli imigrant złamie prawo kraju do którego przybył to zarówno on jak i jego rodzina zostaje wyrzucona z kraju w trybie natychmiastowym.
6. Zakazać islamu w miejscach publicznych, noszenia burek i hidżabów.
7. Wprowadzić wymóg asymilacji. Jeśli po roku od przybycia do danego kraju człowiek nie będzie władał językiem tubylczym w stopniu zadowalającym - traci prawo pobytu. Jeśli w ciągu roku nie znajdzie stałej pracy - to samo.

Mam nadzieję, że zaczną ich lokować w bankach, wielkie budynki, klimatyzowane i standard niezły, i jedno jest pewne właściciele szybko by znaleźli sposób, żeby ich na stałe wypie**olić z powrotem do siebie

Jedyne słuszne rozwiązanie to postawienie takiego wielkiego płotu dookoła Europy.

@Cały_Internet Pohamuj konie! Gdyby wprowadzili ten ostatni punkt to wyj***liby na zbity pysk połowę mieszkańców tego kraju, bo jedni są zbyt głupi by nauczyć się własnego języka, a drudzy już któryś rok z rzędu siedzą na bezrobociu. Choć jak to trochę przemyślałem to całkiem dobry pomysł jest... A więc wio, chabeto!

Powiem tak, uchodźców z Syrii czy Afganistanu jestem w stanie zrozumieć - rodziny z dziećmi, wojna, ISIS i generalnie przej***ne. Masz do wyboru, że twoja 10-letnia córka z dnia na dzień zostanie seksualną niewolnicą jakiejś grupy bojowników albo wsiąść na łódź, jechać do europy i prosić o pomoc. To jeszcze rozumiem. Ale do k***y - większosć tych tzw. "uchodźców" przypływających do wybrzeży włoch, to zdrowe, silne murzyny z Afryki. Popatrzcie na mapę, gdzie jest Syria a gdzie Włochy. O ile jeszcze nad ofiarami wojny można się zlitować, to resztę łodzi bym zatapiał.

@ Cały_Internet
myślałem, że Ty tylko znasz się na babeczkach skośnookich, a jednak się myliłem
tak czy inaczej wrzuć zdjęcie jakiegoś kwiatu dalekowschodniego

Adolf w grobie się przewraca.

Trwałe rozwiązanie w całej Europie?

1. Uszczelnić granice Strefy Schengen.
2. Wysyłać marynarkę wojenną na spotkanie statków z imigrantami i zmuszać ich do zawrócenia pod groźbą zatopienia.
3. Zabrać socjal i przywileje nowo przybyłym imigrantom z Bliskiego Wschodu.
4. Urządzać naloty na porty z których wyruszają łodzie do Europy.
5. Jeśli imigrant złamie prawo kraju do którego przybył to zarówno on jak i jego rodzina zostaje wyrzucona z kraju w trybie natychmiastowym.
6. Zakazać islamu w miejscach publicznych, noszenia burek i hidżabów.
7. Wprowadzić wymóg asymilacji. Jeśli po roku od przybycia do danego kraju człowiek nie będzie władał językiem tubylczym w stopniu zadowalającym - traci prawo pobytu. Jeśli w ciągu roku nie znajdzie stałej pracy - to samo.

Ho, ho jaka tęga głowa! Powinieneś pracować w Brukseli.

Nikt ich nie zapraszał i jeszcze narzekają, że im źle. To tak jakby komuś się wj***ć na chatę i żądać wiktu i opierunku. Tragedia.

Można prościej. Po prostu zlikwidować socjal. Dla wszystkich i bez wyjątków. Nie pracujesz to nie żresz...

@Cały_Internet, obecnie to tylko Węgry racjonalnie myślą i kto wie może jest im pisany los stania się potęgą. Jedno jest pewne, nadzieja dla Europy to my, dawny blok komunistyczny.

Jak tak dalej pójdzie to cała 'afryka' i 'biedna azja' przeniesie się do europy, 'europa' przeniesie się na pozostawione przez nich tereny i w 20 lat oni będą zdychać z głodu i chorób w europie, a 'europa' będzie na podobnym poziomie co teraz.

2. Wysyłać marynarkę wojenną na spotkanie statków z imigrantami i zmuszać ich do zawrócenia pod groźbą zatopienia.

Nigdy w życiu. Mozna tak zrobić na wodach terytorialnych danego kraju, ale i tak nikt Ci tego nie zrobi. Morze to trochę inny świat i jeśli jakakolwiek jedniostka tonie lub gdzieś są rozbitkowie to każdy statek/okręt który otrzymał wezwanie o pomoc, płynie jej udzielić.
Nawet w czasie II Wojny niemieccy podwodniacy wyławiali rozbitków z zatopionych okrętów i umożliwali im dopłynięcie do najblizszego lądu lub holowali ich w szalupach za okrętami (do 1940 roku, a potem nawet zdarzało się to kilka razy wbrew rozkazom OKM)

Jeśli już wpłynęli na wody terytorialne lub zostali uratowani z morza, to mozna ich ściągnąć na kilka dni, udzielić pomocy medycznej, rozdac wode i jakieś pszenne placki po czym jak zbierze się ich duza liczba, odesyłać drobnicowcami z powrotem do Afryki.

Ale sami sobie jestesmy winni. Sami rozj***lismy dyktatury w Libii i Iraku oraz destabilizujemy dyktaturę w Syrii, a jak waidomo dyktatura, chociaz nie jest wymarzonym ustrojem to gwarantuje stabilność, a teraz nic juz nie wiadomo. Dobrze, że chociaż w Egipcie się to jakoś ułożyło.