Po jakiego wała oni chodzą do szkoły. Po co ministerstwo edukacji, czy jak to się tam nazywa, daje im możliwość nauki. Nauczyć się podpisać i liczyć do stu.
Po jakiego wała oni chodzą do szkoły. Po co ministerstwo edukacji, czy jak to się tam nazywa, daje im możliwość nauki. Nauczyć się podpisać i liczyć do stu.
Czytając tytuł odruchowo spodziewałem się strzelaniny
Po jakiego wała oni chodzą do szkoły. Po co ministerstwo edukacji, czy jak to się tam nazywa, daje im możliwość nauki. Nauczyć się podpisać i liczyć do stu.
No to już im dajesz parę lat szkoły, niech liczą do 5, a zamiast podpisu dać im pieczątki