No panowie (i być może panie) - prawie każdy tu jeździ po murzynach, kozaczy, że aż miło, tak? A teraz co - biały kaleka wchodzi do hotelu obsadzonego czarnymi i jedzie z nimi jak ze szmatami - nagle każdy śmieje się z kaleki? Poj***ni jacyś jesteście czy co?
Wszedł i grzecznie zapytał czy nie mógłby postawić klocka w toalecie - kazali mu sp***alać, więc zapytał czy w pierdlu ich nie uczą, ze nie sra się po kątach - brawo:)