Sytuacja miała miejsce 2 lata temu. Na lekcji angielskiego w technikum dostaliśmy po jednym zdjęciu na temat którego mieliśmy powiedzieć kilka zdań. Ja otrzymałem niggera, który coś tam robił przy komputerze. Po chwili nadchodzi moja kolej. (napiszę po polsku, aby uniknąć bólu dupy poliglotów)
-Na zdjęciu widać niggera, który siedzi przed komputerem.
Nauczycielka skonfundowana spojrzała na mnie i wypaliła:
-Nie możesz tak mówić o murzynu...- odpowiedziała i po chwili doszło do niej co powiedziała.
Mnie rozśmieszyło, możliwe, że ch*jowo przekazałem, ale j***ć.
To jest nic. Ja na trzy lata temu na maturze ustnej z anglika musiałem opowiedzieć o zdjęciu, na którym murzyn wyskakuje z tortu. Miny egzaminatorek i moje starania aby nie wypalić słowem "nigga" były bezcenne.