Rozumiem, że nawet łańcuchy nie pomogły. Co na to ubezpieczyciel?

Z serii : "szpilki na Giewoncie"

Rozumiem, że nawet łańcuchy nie pomogły. Co na to ubezpieczyciel?

Zaleciłby założyć, kamarade zlaty do picze.

Po ch*j im w zime w górach po opadach śniegu na ostrym podjeździe łańcuchy na koła....?

A po drugie, ta głupia p*zda tak płacze jak by jej dziecko umarło a to tylko lekka stłuczka.

Ach te kobiety, co one mają we łbach ?

Jak edycja słowacka, jak k***a słyszę.

Jak edycja słowacka, jak k***a słyszę.

Darmowa lekcja słowackiego https://www.sadistic.pl/t/550741

"Pozor, budu triskać"

No faktycznie na zblokowanych kołach to i ciężko na suchym asfalcie by było jechać.

Identyczny film ze Słowacji i biedne naziole nie mogą już wylać swojej żółci na Ruskich

Jak edycja słowacka, jak k***a słyszę.

k***a to słowo prasłowiańskie a nie polskie.. Czesi i Słowacy używają go tak samo jak my

Co za debile...najgorsze co można zrobić to zablokować całkiem koła na hamulcu. Nie twierdzę, żę na pewno by uratowali sytuację, ale generalnie puszczamy hamulec i koła ustawiamy do toru toczenia/ślizgania się, auto jak złapie trochę trakcji to przynajmniej można na boki zmieniać delikatnie tor jazdy.

k***a to słowo prasłowiańskie a nie polskie.. Czesi i Słowacy używają go tak samo jak my

tak, ale nie w takiej ilości...i nie jako przecinka

Ach te kobiety, co one mają we łbach ?

Czasem ku*asa, a tak to nic.

tam slychac na poczatku mam to w p*zdzie k***a

to po jaki ch*j tam jechali