Takie imiona dostają zazwyczaj dzieci-wpadki dyskotekowych blachar i dresów. Rodzice chcą nadrobić im sp***olony start (mamusia trzeci rok kibluje w pierwszej klasie gimnazjum, tatuś poza koksem i fetą świata nie widzi) więc dają im jakieś wyszukane imię typu Alan, Vanessa, Jessika, Lukrecja, Kevin itd. Parę miesięcy temu w sklepie widziałem rasową blacharę wołającą za swoim dzieckiem Serafin...