Zamiast ją wyciągnąć z syfonu, to włączy rozdrabniarkę. A wystarczyło mieć normalnego faceta w domu.
Brat też coś takiego odpie**olił. Tak zrobi każdy kto karmi gadziny pierwszy raz: bez instrukcji, skąd masz wiedzieć ile żarcia się daje? To coś jak w przepisach "na oko", "do smaku".Akwarystyka nie jest dla kobiet...
Moja była miała raz! nakarmić ryby (nie było mnie trzy dni) to wj***ła im chyba pół opakowania karmy... Mało sie ryby nie przekręciły, bo zaczęło kisnąć. Jak ja zj***łem, to oczywiście foch i że to moja wina!
To druga możliwość. Akwarium strasznie śmierdzi i miejsce zajmuje, mały wypadek spowoduje 5 minut płaczu akwarysty po czym święty spokój dla reszty rodziny.Zupełnie przypadkowo ofkors
Tak myslałem od lat.
Akwarystyka nie jest dla kobiet...
Moja była miała raz! nakarmić ryby (nie było mnie trzy dni) to wj***ła im chyba pół opakowania karmy... Mało sie ryby nie przekręciły, bo zaczęło kisnąć. Jak ja zj***łem, to oczywiście foch i że to moja wina!
Większość kobiet to nadaje się jedynie do r*chania, gotować większość młodych też nie umieją.
I nie jestem mizoginem, miałem kilkanaście w swoim życiu w tym zonę.
To jest po prostu efekt wieloletnich naocznych obserwacji..