Mnie rozj***ła wypowiedź jakiegoś ch*ja z ministerstwa gdzie powiedział, że nowe wyższe stawki powinny zmotywować Polaków do kupowania nowych aut w salonach aby poprawić bezpieczeństwo na drodze bo statystyczny kowalski jeździ ponad 10 letnim autem które często jest w słabym stanie technicznym przez co może stwarzać zagrożenie na drodze.

Faktycznie to by miało sens jakby polacy z własnego wyboru kupowali sobie szroty typu 20 letnie golfy, civici, tico albo 30 letnie bmw za 1000zł bo niby tak lubią klasyki.

Polacy nie kupują nowych aut nie z tego powodu tylko z takiego, że kupno nowego samochodu - nawet klasy niższej - to ciągle dla milionów ludzi niewyobrażalny wydatek przy obecnych zarobkach.

Czyli będzie się opłacało zrobić swap na jakiś malutki silniczek, wbić w dowód, sprowadzić, znowu zrobić swap na normalny silnik i sprzedać

przypomnieć należy że jednocześnie ten cudowny rząd obniżył akcyzę na limuzyny

Cebularze dowiadują się, że jak rozleci im się ich szrotomobil to zostaje im tylko komunikacja publiczna.



ten przedostatni to jarek

Cebularze dowiadują się, że jak rozleci im się ich szrotomobil to zostaje im tylko komunikacja publiczna.

ch*j Ci w ryj żydowska dz**ko. Sam mam nowe auto, ale k***a bez jaj, nabijać się z kogoś kogo nie stać na coś lepszego? I cieszyć się, że to nasz własny rząd tak załatwi swoich obywateli to trzeba być pół debilem albo cwe*em.

@up

Bardzo dziękuje za miłe słowa

Dla porządku - nie nabijam się z nikogo, kogo nie stać go na nowy samochód. Sam jeździłem szrotomobilem pół dorosłego życia.

Współczuje tym, których nie będzie stać nawet na najprostszy samochód, który w wielu miejscach naszego kraju jest warunkiem koniecznym przetrwania.

Nabijam się za to, z tych którzy myśleli że pisiorki będą ciągnęły kasę tylko z mitycznych bogatych i będą oddawać im - a tu ch*j wielki i bąbelki. A to dopiero początek.

Jest jeszcze mała grupka prawdziwych entuzjastów starej motoryzacji, którzy chcą jeździć prawdziwym klasykiem. Samochód takiego zapaleńca często jest w znacznie lepszym stanie niż Skoda Fabia po dwóch latach u jakiegoś dziadziusia.

Ciekawe ile kasy wpompowali lobbyści przemysłu motoryzacyjnego w kieszenie sprzedajnych polityków skoro za chwilę praktycznie udupią rynek samochodów używanych. Sprzedaż nowych samochodów jest dla naszej gospodarki totalnie ambiwalentna - ani nie mamy własnego przemysłu motoryzacyjnego który mógłby na tym zyskać (poza producentami części ale oni chyba zarabiają na eksploatacji używanych samochodów a nie nowych prawda?) ani nie ponosimy żadnych korzyści podatkowych od zagranicznych koncernów (wręcz odwrotnie - Polska na przykład zapłaci Niemcom za to że Volkswagen łaskawie wybuduje swoją fabrykę we Wrześni). Czym więc jest motywowana taka kosmiczna skala akcyzy?

Po drugie rząd wydaje pieniądze kilka razy szybciej niż jest je w stanie pozyskać (sam program 500+ kosztuje ponad 17 miliardów złotych rocznie, przy takim budżecie można by wybudować Wielki Zderzacz Hadronów w dwa i pół roku), więc szybki zastrzyk gotówki z jakiegokolwiek źródła jest (dosłownie) na wagę złota (*złotego). Jak w samym uzasadnieniu nowych stawek akcyzy podano średni wiek sprowadzonego samochodu w Polsce to ponad 10 lat, nie bez powodu więc ta najliczniejsza grupa nabywców samochodów najbardziej dostanie w dupę.

Tak długo jak będą rządzić ludzie oderwani od rzeczywistości budujący bajeczne fortuny na garbach podatników (patrz Bieńkowska i jej "praca za 6000zł? Tylko idiota za tyle pracuje!" koniec cytatu) tak długo niestety będziemy białymi murzynami.

@up

Powiedzmy sobie szczerze - według standardów prezesa - jak cię stać na 20 letni szrotomobil - to jesteś bogaty i płać k***iu na gówniaki patologii (Prawdziwych Polaków Katolików)

Polska na przykład zapłaci Niemcom za to że Volkswagen łaskawie wybuduje swoją fabrykę we Wrześni

To akurat jest praktyka we wszystkich państwach europejskich. Nie wiem, czy w państwach spoza naszego kontynentu nie jest podobnie. Państwo dopłaca koncernowi motoryzacyjnemu do budowy fabryki, ale za to przez wiele lat otrzymuje od nich podatki, obywatele otrzymują nowe miejsca pracy itp. Więc nie należy narzekać na takie rozwiązanie, ponieważ taka dopłata to tak naprawdę inwestycja.

Więc nie należy narzekać na takie rozwiązanie, ponieważ taka dopłata to tak naprawdę inwestycja.

To najpierw niech tak dofinansują rodzime firmy - to też inwestycja. Ale nie, lepiej zagraniczne.

To najpierw niech tak dofinansują rodzime firmy - to też inwestycja. Ale nie, lepiej zagraniczne.

Jeśli te zagraniczne są w stanie zainwestować większe pieniądze i w perspektywie czasu płacić wyższe podatki niż firmy rodzime, to ja nie dziwię się, że dofinansowuje się te pierwsze.

Jeśli te zagraniczne są w stanie zainwestować większe pieniądze i w perspektywie czasu płacić wyższe podatki niż firmy rodzime, to ja nie dziwię się, że dofinansowuje się te pierwsze.

Jeśli rodzime firmy mają doj***ne podatki tak, że nie mogą się rozwijać, a firmy zagraniczne są zwalniane z podatków i mogą się rozwijać to w perspektywie faktycznie będą płacić wyższe podatki, bo polskie firmy upadną.

Jeśli rodzime firmy mają doj***ne podatki tak, że nie mogą się rozwijać, a firmy zagraniczne są zwalniane z podatków i mogą się rozwijać to w perspektywie faktycznie będą płacić wyższe podatki, bo polskie firmy upadną.

Przecież to całkowicie naturalne, że duże zagraniczne firmy chcące inwestować w Polsce są w stanie wynegocjować CZASOWE zwolnienie lub obniżenie podatków. Ale mówimy tu tylko i wyłącznie o dużych firmach. Kwestię MSP pozostawmy na boku, po to jest zupełnie inna sprawa.