Nie rozumiem zachowania strażaka. Po ch*j to podnosił? Czekał aż bateria eksploduje mu w ryj? Chciał zafajdać ulice gorącym plastykiem? Wystarczyło nie ruszać i pieprznąć gaśnicą. Nie mówiąc że właściciel imbecyl skoczyłby szybko po 2 litrową cole albo cokolwiek i sam by zgasił.