Jakby mi tak powiedział profesorek, to bym go wyprowadził za fraki z sali i na dywanik do rektora. Zrobiłem to kiedyś z pewnym doktorzyną od etyki imieniem Jędrzej, który ośmielił się przy mnie rzucić komentarz, że "powstanie warszawskie to była zbrodnia przeciwko narodowi polskiemu".