Czasy Big Brothera i innych tego typu bzdet powróciły w nowej formie. Znów ludzie zbierają się przed ekranami żeby oglądać jak ktoś myje zęby, smaruje chleb, gada jakieś bzdety.
Gość jest mega sympatyczny Wymyślił pomysł na biznes i w końcu mu się udało wybić. Sprawia mu to przyjemność, jest naturalny nie robi nikogo w ch*ja, więc się kręci. A chyba o to chodzi w życiu, żeby ułatwiać sobie je pracą która na co dzień to nasze hobby no nie ?!