Niech mnie ch*j strzeli, ale przysiągłbym, że kilka dobrych lat temu jadłem to "borsreto" z nadzieniem owocowym, jeszcze za czasów gimbazy. I niech nie pie**olą, że to nowość. Zresztą na ch*j wydawać kasę, jak 2x mniej zapłacę za zwykłą jagodziankę, a chociaż będzie co przemielić w gębie.
Nie ma co testować, bo w telewizji reklamuja juz wlasciwie tylko paracetamol i ibuprofen podany na milion sposobów (nowa aktywna cząsteczka ich mać), oraz tzw "produkty" bankowe.