Stawiają takiego gościa bez rąk i nóg na tym pionku startowym przy basenie do wyścigu z innymi normalnymi pływakami. Kadłubek chwieje się ale jakoś utrzymuje równowagę. Następuje wystrzał startowy. Wszyscy wskakują do wody i nasz bohater również spada do wody i... oczywiście zaczyna tonąć.
Szybko go wyciągają, podbiega do zawodnika bez rąk i nóg trener:
-Co się stało?
-Skurcz trenerze, skurcz...
Więc jestem ekspertem !!! Generalnie smutne jest to, że takie kadłubki pływają lepiej niż nie jeden pływak. A co ważniejsze umieją pływać. Dla mnie brak umiejętności pływania jest równoznaczne z kalectwem więc wypie**alać na basen. Lekcja u mnie 15 zł / h + opłata za wejście na basen. Jak coś to priv :v