To taksiarz, oni w jukeju jeżdzą jak poj***ni , bez znaczenia czy jesteś rowerzysta, moto, czy kierowcą. Taksiarze to jest jak choroba na drogach z ich przeciskaniem i wymuszaniem pierszenstwa. Jakimiś dziwnymi skrótami pod prąd żeby tylko zaoszczędzić 10 sekund na światłach .
No właśnie na początek uderzam w czyjś samochód a potem zdz**ko że mój pojazd tez uszkodzony
Sam jeżdżę moto i sporo miałem przypadków ze ktoś wyjechał czy zajechał....ale to nie obliguje mnie do wyzywania ludzi czy uszkadzania mienia.
Ogólnie ten filmik jest skrócony. Motop*zda stała na skrzyżowaniu, a chłop samochodem ściął drogę zahaczając typa. Motop*zda dogonił chłopa i oto efekt na filmiku
W zasadzie, to po uderzeniu w lusterko i tekście "I'll brake your fucking skull" taksiarz postąpił słusznie i nie poniesie żadnych konsekwencji rozwalenia motocykla gdyż bronił swojego życia i zdrowia a ubezpieczalnia odmówi naprawy motopiździe oraz nie wypłaci za naprawe auta taksiarzowi - bedzie płacić z własnej kieszeni. Wedle prawa użył realnej groźby, zaatakował gościa a ten się bronił pozbawiając napastnika potencjalnej broni/pojazdu którym mógłby go gonić.