Jakoś piło się kranówę za gówniarza, brudziło kocimi gównami w piaskownicy, paplało w błocie i nikt od tego nie umarł.
Teraz dzieciaki trzymane pod kloszem przez nowoczesne mamusie które się naczytały w necie o zarazkach i wielce zdziwione, że dzieci mają uczulenia na wszystko.
To jest rura od ścieków a to na ściankach fekalia. Widocznie z jakiegoś konkretnego biura bo tam gdzie chodzi pralka/zmywarka czegoś takiego nie ma. Do tego była w Pionie.
Edit: Faktycznie rura, od wody ale rzecz działa się w Tajlandii.