Swoją drogą, te niby premium towary z ekskluzywnych sklepów to tak naprawdę ch*ja są warte. Ludzie się umówili, że jakieś gówno robione i tak w Chinach, ma być drogie, bo tak się bogaci będą między sobą rozpoznawać i wyróżniać od innych. Rzeczywiste straty producenta to pewnie kilka dolarów, czyli pensja pracownika w kraju 3. świata, gdzie to było robione. Jedni sprzedają gówno udając że to złoto, drudzy kradną gówno myśląć, że coś warte.