Jak miałem 4-5 lat obejrzałem z kuzynem (miał wetdy z 16lat) odcinek, w którym opisywany był przypadek jak włamywacz wbił do domu i zabił dwójkę dzieci, potem obrabował chatę i zwiał. Przez ten skur*iały odcinek bałem się sam w domu zostawać. Yebany kuzyn nie źle mi wtedy czachę zrył
Kiedyś w 997 do inscenizacji jakiegoś napadu zgłosił sie mężczyzna - fajbusiewicza zaintrygowało, że poprawia wszystko, że nie tak kamieniem (czy czymś takim) walnął , że nie tak powinno stać, nie tak ciało ... i okazało się później, że ten gość uczestniczyl w tym napadzie