18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

4 pozycja najbardziej nielubianych filmów

Zero_Cool_ • 2013-11-02, 12:43
Jako człek zainteresowany internetami przeglądałem dzisiaj statystyki i kompilacje tworzone przez Youtube’a. Oglądając „Top 25 najbardziej nielubianych filmów” trafiłem na pozycji 4 na coś takiego:



Transkrypcja:
I'm not ashamed to admit that I'm a Christian, but you don't need to be in the pew every Sunday to know there's something wrong in this country when gays can serve openly in the military but our kids can't openly celebrate Christmas or pray in school. As President, I'll end Obama's war on religion. And I'll fight against liberal attacks on our religious heritage. Faith made America strong. It can make her strong again. I'm Rick Perry and I approve this message.

Moje tłumaczenie:
Nie wstydzę się przyznać, że jestem chrześcijaninem, ale ty nie musisz siedzieć w każdą niedziele w kościelnej ławie, żeby wiedzieć że coś jest nie tak w tym kraju, kiedy geje (cioty, pedały, jak sobie przetłumaczysz tak będzie dobrze) mogą otwarcie służyć w armii, ale nasze dzieci nie mogą otwarcie obchodzić świąt albo modlić się w szkole. Jako prezydent, zakończę wojnę Obamy z religią i będę walczył przeciwko liberalnym atakom na nasze religijne dziedzictwo. Wiara dała Ameryce siłę. Może uczynić ją silną raz jeszcze. Jestem Rick Perry i witam w jackasach.

Moim zdaniem trochę smutne, że taki film znalazł się w tej kompilacji, niemniej pozostawiam wam do oceny…

Link do oryginalnego Top 25 Most Disliked YouTube Videos (August 1, 2013)

pi...........in

2013-11-04, 23:11
Prawda jest taka, że każda jedna religia dąży do dominacji i żadna nie miała nigdy problemó z wyrzynaniem innowierców. Niezależnie czy był to wiek X czy XX, to zawsze religia stanowiła dobre podłoże do mordów, palenia, gwałtów i wszelakiego najgorszego sk***ysyństwa na jakie tylko stać człowieka. Chrześcijaństwo ma na swoim sumieniu całą cywilizację Indian zarówno południowej jak i północnej Ameryki. Islam krwawe podboje na tle religijnym od czasów Mahometa. I to czy do tego używano mieczy i łuków czy dynamitu i karabinów to nie ma znaczenia. I nawet ta cywilizowana Europa nie uchorniła się przed tym. Wystarczy chociażby poczytać o wojnie domowej w b. Jugosławii. Ktoś kiedyś powiedział "jeśli kto popełnił jedną zbrodnię, już na zawsze zostanie zbrodniarzem". A religie mają tych zbrodni na swoch kontach niepoliczalne ilości.

ZiZU

2013-11-04, 23:30
Marxe napisał/a:

...ale jeśli ktoś kto jest innej orientacji czy innej wiary i jest mniejszością na danym terenie i narzuca większości swoje prawa to takie jednostki powinno się bezwzględnie eliminować a tym co je wyeliminowali powinno dawać się nagrody pieniężne i ordery



k***a, nie mówię że nie masz racji, ale właśnie uświadomiłem sobie że to samo robią ciapaki.

Blackow

2013-11-05, 01:15
Marxe napisał/a:

@up

Ameryka zgadza się była na początku "bez wiary" tylko potem po kolonizacji stała się chrześcijańska a jak wiadomo chrześcijaństwo oparte jest na poszanowaniu innych i wolności a ciapatych religia jest nastawiona na mordowaniu niewiernych,r*chaniu kóz i robieniu burdelu tam gdzie się pojawią w imię allaha,więc się zastanów co wolisz:żyć w kraju chrześcijańskim mieć pewność,że ludzie będą cię szanować czy żyć w kraju takim jak afganistan i mieć szanse,że upie**olą ci łeb,twoją żone/dziewczyne najpierw zgwałcą a potem zatłuką bo latała bez szmaty na głowie
Wyj***ne mam na to kto jaką religie wyznaje,kto jest jakiej orientacji,ale jeśli ktoś kto jest innej orientacji czy innej wiary i jest mniejszością na danym terenie i narzuca większości swoje prawa to takie jednostki powinno się bezwzględnie eliminować a tym co je wyeliminowali powinno dawać się nagrody pieniężne i ordery


więc jeśli dalej islamizacja będzie się rozwijać radze przygotować dużą ilość broni i amunicji i walczyć z tym brudem tak jak Sobieski pod Wiedniem.




Jak zwykle na tym portalu, największą estymą cieszy się wypowiedź idioty, który zupełnie nie wie o czym mówi. Gdybyś znał historię Stanów Zjednoczonych, wiedziałbyś, że początki tego kraju były niezwykle piękne. Wiedziałbyś, że istniał ktoś taki jak Ojcowie Założyciele. Wiedziałbyś, że istniały dla nich dwie wartości - wolność i równość. Wiedziałbyś również, że wszyscy oni byli ateistami bądź agnostykami i opowiadali się za w pełni świeckim państwem. Jesteś świniakiem karmionym przez media pełnowartościowym gównem. Wstyd mi za Ciebie i za każdego, kto Cię popiera. Zacznijcie, k***a, myśleć, bo nikt tego za Was nie zrobi.

Dobrutro

2013-11-05, 06:45
Blackow napisał/a:




Jak zwykle na tym portalu, największą estymą cieszy się wypowiedź idioty, który zupełnie nie wie o czym mówi. Gdybyś znał historię Stanów Zjednoczonych, wiedziałbyś, że początki tego kraju były niezwykle piękne. Wiedziałbyś, że istniał ktoś taki jak Ojcowie Założyciele. Wiedziałbyś, że istniały dla nich dwie wartości - wolność i równość. Wiedziałbyś również, że wszyscy oni byli ateistami bądź agnostykami i opowiadali się za w pełni świeckim państwem. Jesteś świniakiem karmionym przez media pełnowartościowym gównem. Wstyd mi za Ciebie i za każdego, kto Cię popiera. Zacznijcie, k***a, myśleć, bo nikt tego za Was nie zrobi.



Ja znam historię Stanów Zjednoczonych i twierdzę, że brednie opowiadasz. Wolność i równość owszem przyświecały ideałom, tylko że wartości chrześcijańskie w owym czasie BYŁY POWSZEDNIE. Teraz byle szczeniak twierdzi, że jest ateistą. W TAMTYCH CZASACH byli nimi nieliczni. Stąd głęboki wpływ chrześcijaństwa na Stany Zjednoczone, w państwowych przemowach prezydenta ciągle przejawia się motyw Boga, "w Bogu pokładamy nadzieję", w wojsku jest słynne "z Bogiem" - "Godspeed". W USA trwa nawet batalia o chrześcijańskie "Christmass", gdy im wciskają "Holidays" i to nie są jakieś bandy moherów. USA jako najbardziej rozwinięty kraj technologicznie ma również największą liczbę osób wierzących w kreacjonizm. Wiele odłamów protestanckich jest tam bardziej konserwatywnych niż katolicy, gdzie już dawno papieże uznali naukowe fakty - to tam jest to nadal w ich zgrupowaniach herezją. W żadnym innym kraju prezydent, ani świadek w sądzie nie przysięga na Biblię. Więc skończ bredzić jakieś komusze sny, pogrom wierzących i duchownych był tylko w rewolucyjnej Francji i w późniejszej bolszewickiej Rosji. USA była na to zbyt dojrzała by szukać wrogów między sobą.

McMenel

2013-11-05, 09:58
Dobrutro napisał/a:



Ja znam historię Stanów Zjednoczonych i twierdzę, że brednie opowiadasz. Wolność i równość owszem przyświecały ideałom, tylko że wartości chrześcijańskie w owym czasie BYŁY POWSZEDNIE. Teraz byle szczeniak twierdzi, że jest ateistą. W TAMTYCH CZASACH byli nimi nieliczni. Stąd głęboki wpływ chrześcijaństwa na Stany Zjednoczone, w państwowych przemowach prezydenta ciągle przejawia się motyw Boga, "w Bogu pokładamy nadzieję", w wojsku jest słynne "z Bogiem" - "Godspeed". W USA trwa nawet batalia o chrześcijańskie "Christmass", gdy im wciskają "Holidays" i to nie są jakieś bandy moherów. USA jako najbardziej rozwinięty kraj technologicznie ma również największą liczbę osób wierzących w kreacjonizm. Wiele odłamów protestanckich jest tam bardziej konserwatywnych niż katolicy, gdzie już dawno papieże uznali naukowe fakty - to tam jest to nadal w ich zgrupowaniach herezją. W żadnym innym kraju prezydent, ani świadek w sądzie nie przysięga na Biblię. Więc skończ bredzić jakieś komusze sny, pogrom wierzących i duchownych był tylko w rewolucyjnej Francji i w późniejszej bolszewickiej Rosji. USA była na to zbyt dojrzała by szukać wrogów między sobą.


Widać bierzesz klepanie pacierza i stawianie się karne na mszy jako przejaw wiary ... Prawda jest taka iż USA powstało na nurcie liberalnych masonów. Masonów którzy wierzyli w ideały nie w pustosłowie wierzących. Potrafili oddzielić wiarę od państwa. Dziś niewielu to potrafi bo wiedzą iż większość z tzw. "wiernych" to manekiny z wypranym mózgiem którzy zagłosują tak jak im kapłan mówi.

castagir

2013-11-05, 10:14
pin napisał/a:

Prawda jest taka, że każda jedna religia dąży do dominacji i żadna nie miała nigdy problemó z wyrzynaniem innowierców. Niezależnie czy był to wiek X czy XX, to zawsze religia stanowiła dobre podłoże do mordów, palenia, gwałtów i wszelakiego najgorszego sk***ysyństwa na jakie tylko stać człowieka. Chrześcijaństwo ma na swoim sumieniu całą cywilizację Indian zarówno południowej jak i północnej Ameryki. Islam krwawe podboje na tle religijnym od czasów Mahometa. I to czy do tego używano mieczy i łuków czy dynamitu i karabinów to nie ma znaczenia. I nawet ta cywilizowana Europa nie uchorniła się przed tym. Wystarczy chociażby poczytać o wojnie domowej w b. Jugosławii. Ktoś kiedyś powiedział "jeśli kto popełnił jedną zbrodnię, już na zawsze zostanie zbrodniarzem". A religie mają tych zbrodni na swoch kontach niepoliczalne ilości.



Bawią mnie takie stwierdzenia jak to co napisałeś.
Trzeba spojrzeć też na charakter i mentalność danej narodowości, a nie od razu wrzucać do worków religijnych. Sprawka wybicia indian i wszystkich rdzennych ludów ameryki to dzieło hiszpańców, francuzów i anglików(oczywiście miały jakiś mały procent w tym udziału inne kraje europy zachodniej). Popatrz, że Anglia była w przeszłości ekspansywna bez względu na to czy byłą chrześcijańska czy wierzyła w nordyckich bogów, oni po prostu podbijali tereny zarówno innowierców jak i tych samych, wiec mi nie pie**ol, że podbijanie innych krajów ma tylko podłoże religijne. Hiszpania i francja też swego czasu podbijała sąsiednie krainy.
Tak w ogóle to odkrycie, a następnie podbój ameryki miało od początku tylko i wyłącznie podłoże ekonomiczne.
Z drugiej strony popatrz na nasz kraj i kilka naszych sąsiednich(Litwa, Czechy, czy nawet dawna Ukraina). Też od wieków jesteśmy chrześcijańskimi krajami i prowadziliśmy jakieś wojny w imię religii bądź dążyliśmy do totalnej dominacji nad światem pod jedną religią? Bo z tego co wiem to nie i raczej byliśmy krajami, które właśnie się broniły przed ekspansją innych religii.
Pozostali też pie**olicie tak jakby nie było nic innego na świecie jak wyimaginowane cuda i inne brednie.

PS: Jestem katolem nie praktykującym, ale dla samej wiary nigdy bym nie pozbawił nikogo życia. Z ciapatymi to co innego, bo oni pierwsi oddają strzał w naszą stronę.

Dobrutro

2013-11-05, 15:01
McMenel napisał/a:


Widać bierzesz klepanie pacierza i stawianie się karne na mszy jako przejaw wiary ... Prawda jest taka iż USA powstało na nurcie liberalnych masonów. Masonów którzy wierzyli w ideały nie w pustosłowie wierzących. Potrafili oddzielić wiarę od państwa. Dziś niewielu to potrafi bo wiedzą iż większość z tzw. "wiernych" to manekiny z wypranym mózgiem którzy zagłosują tak jak im kapłan mówi.



Jestem ateistą i sceptykiem, wolę fakty od indoktrynacji. Nie ważne czy religijnej czy pseudo ateistycznego pieniactwa. Żeby się wypowiadać trzeba mieć argumenty, bo nic mnie tak nie bawi jak ateista który odrzuca jedną bajeczkę, a wierzy w cały stos innych bzdur bez znajomości tematu. Zwłaszcza gdy się wierzy w takie sekretne organizacje. może jeszcze kółka gospodyń wiejskich skrycie kierują władzą w Polsce? Albo inne "kluby"? Ludzie zawsze dążyli do organizowania się w coś. A mówiąc o ojcach założycielach USA i ich ateizmie trzeba dodać, że ZNALI DOSKONALE BIBLIĘ. Bo trzeba wiedzieć w co się nie wierzy i odrzuca świadomie. Nie mówiąc już by zostać masonem trzeba być albo w temacie, albo orientować się w nim. Chyba, że jest się tą lewacką odmianą z Francji. Tylko, że loża z USA wywodzi się z Wielkiej Brytanii, a to zupełnie inna organizacja. Zupełnie inni konserwatyści i zupełnie inni liberałowie, od lewaków z Francji.

Mnie właśnie zastanawia, że w Polsce prezydent nigdy nie mówi na dzień dobry "Niech Bóg błogosławi nasz kraj", a na dobranoc "Bóg z Wami". A przecież to nasz kraj niby ma konkordat i w polityce jest mniej przejawów chrześcijańskich niż to jest w USA. A mimo to u nas jest najwięcej lewackich pieniaczy. Mi jako ateiście kawałek drewna na ścianie nie przeszkadza. Dobry człowiek wie, że jeśli komuś ten symbol przynosi ulgę to niech się z niego cieszy.

McMenel

2013-11-05, 17:03
Dobrutro napisał/a:



Jestem ateistą i sceptykiem, wolę fakty od indoktrynacji. Nie ważne czy religijnej czy pseudo ateistycznego pieniactwa. Żeby się wypowiadać trzeba mieć argumenty, bo nic mnie tak nie bawi jak ateista który odrzuca jedną bajeczkę, a wierzy w cały stos innych bzdur bez znajomości tematu. Zwłaszcza gdy się wierzy w takie sekretne organizacje. może jeszcze kółka gospodyń wiejskich skrycie kierują władzą w Polsce? Albo inne "kluby"? Ludzie zawsze dążyli do organizowania się w coś. A mówiąc o ojcach założycielach USA i ich ateizmie trzeba dodać, że ZNALI DOSKONALE BIBLIĘ. Bo trzeba wiedzieć w co się nie wierzy i odrzuca świadomie. Nie mówiąc już by zostać masonem trzeba być albo w temacie, albo orientować się w nim. Chyba, że jest się tą lewacką odmianą z Francji. Tylko, że loża z USA wywodzi się z Wielkiej Brytanii, a to zupełnie inna organizacja. Zupełnie inni konserwatyści i zupełnie inni liberałowie, od lewaków z Francji.

Mnie właśnie zastanawia, że w Polsce prezydent nigdy nie mówi na dzień dobry "Niech Bóg błogosławi nasz kraj", a na dobranoc "Bóg z Wami". A przecież to nasz kraj niby ma konkordat i w polityce jest mniej przejawów chrześcijańskich niż to jest w USA. A mimo to u nas jest najwięcej lewackich pieniaczy. Mi jako ateiście kawałek drewna na ścianie nie przeszkadza. Dobry człowiek wie, że jeśli komuś ten symbol przynosi ulgę to niech się z niego cieszy.


Mniej przejawów chrześcijańskich ?? Ot choćby prosta sprawa czyli zwolnienie z podatków organizacji religijnych w USA. Wywalczone i bronione przez chrześcijan różnej maści. Podobnie jest w Polsce. Problemem organizacji religijnych w USA jest sama konstytucja która jest traktowana niezmiernie poważnie w tym kraju.A gwarantuje ona wolność światopoglądową. Przypomina mi się jedno słynne pogwałcenie tego prawa przez sąd. Gdzie światły republikański sędzia skazał powoda na obowiązkowe uczestnictwo we mszach... Już nie mówię o tak drastycznych przypadkach jak np Trójce z Memphis gdzie młodzi ludzie zostali wrobieni w ohydne morderstwo tylko z powodu tego iż nie chodzili do kościółka jak reszta wspólnoty.

Dobrutro

2013-11-05, 20:15
W Niemczech podatek kościelny to norma, bardzo dobre rozwiązanie. Bo jak nie chcesz płacić to nie musisz, a jak ktoś chce to pieniądze na to trafiają tylko z kieszeni tych co go płacą.

Blackow

2013-11-06, 07:50
Dobrutro napisał/a:



Ja znam historię Stanów Zjednoczonych i twierdzę, że brednie opowiadasz. Wolność i równość owszem przyświecały ideałom, tylko że wartości chrześcijańskie w owym czasie BYŁY POWSZEDNIE. Teraz byle szczeniak twierdzi, że jest ateistą. W TAMTYCH CZASACH byli nimi nieliczni. Stąd głęboki wpływ chrześcijaństwa na Stany Zjednoczone, w państwowych przemowach prezydenta ciągle przejawia się motyw Boga, "w Bogu pokładamy nadzieję", w wojsku jest słynne "z Bogiem" - "Godspeed". W USA trwa nawet batalia o chrześcijańskie "Christmass", gdy im wciskają "Holidays" i to nie są jakieś bandy moherów. USA jako najbardziej rozwinięty kraj technologicznie ma również największą liczbę osób wierzących w kreacjonizm. Wiele odłamów protestanckich jest tam bardziej konserwatywnych niż katolicy, gdzie już dawno papieże uznali naukowe fakty - to tam jest to nadal w ich zgrupowaniach herezją. W żadnym innym kraju prezydent, ani świadek w sądzie nie przysięga na Biblię. Więc skończ bredzić jakieś komusze sny, pogrom wierzących i duchownych był tylko w rewolucyjnej Francji i w późniejszej bolszewickiej Rosji. USA była na to zbyt dojrzała by szukać wrogów między sobą.



Thomas Paine - deista. Thomas Jefferson - deista. Benjamin Franklin - deista. Washington - religijny, choć optujący za całkowitą wolnością wyznania. Madison - antyklerykał. J. Adams - antyklerykał, deista.

Nie mówiłem o r*chach oddolnych, lecz przede wszystkim o prądzie intelektualnym, w którym ten kraj wyrósł. Masy od zawsze jedzą gówno.

wieniu

2013-11-08, 07:30
Jako ateista wolę katoli niż brodatego zwolennika seksu z kozami. Spoko jedźmy dalej na katoli a tu nam wejdzie cicho religia "pokoju" i wtedy to sobie zobaczycie jaką to ona ma pokojową postawę. Jasne tolerancja... tfu.