Ostatnio przy okazji parady równości trzech skinów biegło za jednym z homoseksualistów i jak tylko go dogonili zaczęli go tłuc zaraz koło mnie.
Za chwilę pojawiła się policja i zatrzymała ich.
Jeden z policjantów podszedł i mówi do mnie:
- Stał pan tak blisko i nawet pan w tej sytuacji nie pomógł!
- Ale Panie Władzo, przecież widać było od razu, że trzech wystarczy żeby mu porządnie wpie**olić.
Dlaczego popieram skinów w tego typu sytuacjach? Normalny człowiek nie obnosi się ze swoją orientacją na ulicy.
Normalny człowiek dochodzi do słusznego wniosku, że skoro nikt go o to nie pytał, to nikogo to nie interesuje.
Mam dwóch kolegów, homosiów. O tym, że mają taką, a nie inną orientację, dowiedziałem się dopiero po 3 latach znajomości. Kiedy zapytałem, dlaczego nic nie mówili, odpowiedzieli szczerze: Bo nikt nie pytał.
@up
Z orientacją to jest podobnie jak z wiarą, jedni muszą wszystkim dookoła oznajmić "JESTEM Katolikiem (lub wyznawcą innej dowolnej religii) patrzcie jaki jestem zajebiście wierzący, i zasuwają na jasną górę ze śpiewem na ustach(albo w inny sposób to pokazują) a inni nie ponieważ są NORMALNI i nie obnoszą się z tym na ulicy. Więc tak długo jak pielgrzymki co roku idące na odpust będą przechodzić pod moim domem śpiewając na cały głos tak długo złego słowa nie powiem o paradach równości.
Maślak, A mnie się jednak wydaje, że mylisz całkowicie pojęcia. Owszem, wiara jest prywatną sprawą każdego człowieka, ale należy odróżnić pojęcie wspólnoty, występujące w każdej religii od prywatnych stosunków seksualnych. Czy widziałeś kiedyś na ulicy zwolenników seksu analnego, pissingu, seksu oralnego, fistingu, trójkątów itp? Nie, bo seksualność mieści się w sferze intymnej i wyciąganie tego na forum publiczne świadczy jedynie o upadku obyczajów, a pierwsze skojarzenie, jakie mi przychodzi do głowy, to starożytny Rzym.
Slonx, I co w związku z tym, że wspólnota? Muszą okazywać to, że są jej członkami przez blokowanie ruchu na ulicach przez parę godzin? Jak chcą żyć we wspólnocie, to niech się spotykają u siebie w domach albo w kościołach - po coś je w końcu budują.
Mówisz, że normalny człowiek nie obnosi się ze swoją orientacją? Powiedz to parom, co to potrafią na środku chodnika stanąć i się ślinić.
Jetem przeciwnikiem wszelkich pielgrzymek, marszy, parad i inszego cholerstwa. Jak ktoś koniecznie musi mówić innym o swoim życiu prywatnym (widać taki fetysz...), to niech założy sobie bloga. A nie popie**ala ulicami przez środek miasta, paraliżując ruch i zmuszając innych by tego wysłuchiwali. Bo przecież wszyscy wokół muszą wiedzieć że jest katolikiem/gejem/cholera wie czym.
PS. - lepszym przykładem demoralizacji tego typu byłaby starożytna Grecja - w Rzymie dość szybko modniejsza stała się wstrzemięźliwość.
welung
to jest dowcip - czyli historyjka mająca na celu rozśmieszenie tymczasem tobie pojawiła się piana na ustach i pieklisz nie wiem po co, dokładasz do tego jakąś ideologie
ps. popraw ortografie bno ręce opadają