Jak ktoś pracuję na etat to spoko, ale jak ktoś pracuję na stawkę godzinową to tak trochę słabo, Po krótkim styczniu, jeden dzień w lutym więcej to plus.
Doceniłem to dopiero jak zacząłem pracę 8 lat temu.
Ale komu ja to pisze skoro połowa sadistica żyje na koszt mamusi
bullshit, w rzeczywistości dodatkowym dniem w lutym jest 25 luty. Wiąże się to z praktyką starożytnego Rzymu, gdzie od czasów Cezara dzień przestępny wprowadzano przez powtórzenie 24 lutego (tzw. bissextilis).