Geniuszu, 100 gram proszku do prania

Dzięki kapitan obwis..

To jeszcze nic, ja mieszkajac w UK i chcac zajarac blanta z kumplem, lazimy po calym miescie pytajac sie ciapatych, a ze tam chyba kazdy wstrzykuje sobie trawe to po 10 minutach spotykamy typkow, ledwo co wbilismy na czarna dzielnice i widzimi ziomkow.

-Zalatwicie ziolo?

Jasne ze chcieli, juz nie raz wczesniej tak robilismy z kumplem, niestety nie z czarnymi frajerami.
Dalismy im kase a bylismy juz po 1 blancie z "innej sztuczki".
Zanim sie ocknelismy nie bylo ani ziomkow ani kasy, na cale szczescie jestesmy tacy zajebisci ze nawet nie dalismy im calej sumy na ziolo, poszlismy "upic" sie jednym piwem.

Nie wiem czy was to interesuje ale musialem sie gdzies wyplakac.

Na pudełku napisali Ci '100 gramów' a Ty i tak w tytule '100 gram' zrobiłeś...

Kup jakiś sok z napisem: litr gratis. Może się napie**olisz.

Taa k***a. Kiedyś kupiłem sok, chyba Caprio czy Costa i co...? W środku sama woda, co się wk***iłem...

Przywozi sie baku baku w proszkach by zabić zapach. Nie wiem nie znam sie zarobiony jestem.

Zaraz się jakiś tłumok spod Zamjościa znajdzie, który będzie tłumaczył, że 100 gram w mowie potocznej jest poprawne tak samo jak 100 kilogram albo 20 kilometry.

Czy naprawde nikt tego nie rozumie?!!

Marihuanen chciało sobie wstrzyknąć ćpunisko...

Piorą beret twarde narkotyki

k***a, co za tępe społeczeństwo...

Ile to jest 10*100 gram?
Litr



Kto był w Rosji ten zrozumie ;p

k***a, co za tępe społeczeństwo...

Ile to jest 10*100 gram?
Litr



Kto był w Rosji ten zrozumie ;p

No patrz pan jakie tępe ch*je. Zamiast 100 gramów mówio 100 gram.

hogg, o nie! k***a, przegrałem życie, zabij mnie, zjedz i wysraj, a potem wrzuć to na harda. Tak naprafde jestem synem Bronka i dlatego nie ómiem pisać poprafnie.

hogg, o nie! k***a, przegrałem życie, zabij mnie, zjedz i wysraj, a potem wrzuć to na harda. Tak naprafde jestem synem Bronka i dlatego nie ómiem pisać poprafnie.

Nie, jesteś po prostu zwykłym głąbem.