Mógł dopłacić te 50 euro i kupić chociaż łódkę z drewna, na pewno cięższa w ch*j, ale jak już nie umie równowagi utrzymać, to przynajmniej nie zatonie w cholerę wszystko razem z całym sprzętem. Chytry traci dwa razy.
teraz ładnie rozebrać się i wracać do wody na skurczonych jajach po sprzęcik oraz wędkę z rybą na haczyku, może jeszcze ją złowi, ale za kare chyba nie wypusci